Za niespełna pół roku Xabi Alonso będzie świętował dopiero 33. urodziny. Mimo to, jak poinformował dziennik "Marca", pomocnik Realu Madryt postanowił zrezygnować z występów w reprezentacji.
Najpierw klęska 1:5 z Holandią, później z 0:2 z Chile i obrońca tytułu sprzed czterech lat jest za burtą mistrzostw świata. Z Australią zespół Vicente Del Bosque zagra tylko o honor.
Jednak już teraz Xabi Alonso poinformował o zakończeniu trwającej od 2003 roku kariery reprezentacyjnej. Jego decyzja została ponoć podjęta już długo przed mundialem i nie ma wpływu na fatalny występ La Furia Roja w Brazylii.
Już nie jest głodny zwycięstw
Alonso rozegrał w kadrze do tej pory 113 spotkań, na które składa się 88 zwycięstw, 12 remisów i 13 porażek, strzelił w nich 16 goli. Tego ostatniego, kilka dni temu, w meczu z Holandią. Było to także jedyne dotychczas trafienie Hiszpanów na tym mundialu. Po meczu z Chile powiedział, że "głód zwycięstw i sukcesów zniknął".
32-latek jest mistrzem świata z 2010 roku i mistrzem Europy z 2008 i 2012 roku. W najbliższych latach ma poświęcić się tylko Realowi Madryt, z którym jest związany do czerwca 2016 roku.
Już przed mundialem w Brazylii z występów w reprezentacji zrezygnował David Villa. Kto będzie następny? Bo to, że będzie, nikt w Hiszpanii nie ma wątpliwości.
Autor: lukl/kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl