Piotr Małachowski, nasza nadzieja na kolejny olimpijski medal, nie zawiódł. Dyskobol ekspresowo zakwalifikował się do finału swojej konkurencji. Dużo gorzej poszło niestety Robertowi Urbankowi
Minimum wynosiło 65,50 m. Małachowski, mistrz świata i faworyt do złota w Rio de Janeiro, awans zapewnił sobie już w drugim rzucie. Wynik 65, 89 m dał mu awans i spokój przed finałem rzutu dyskiem.
Urbanek nie dał rady
Ten odbędzie się w sobotę. Niestety zobaczymy w nim tylko jednego Polaka. W drugiej grupie eliminacyjnej nie dał bowiem rady Robert Urbanek.
Brązowy medalista zeszłorocznych mistrzostw świata pierwszą próbę spalił, a w swojej drugiej, najlepszej, osiągnął tylko 61,76 m. Na awans to było zdecydowanie za mało.
Złota sprzed czterech lat z Londynu nie obroni Niemiec Robert Harting. Trzykrotny mistrz świata w najlepszej próbie uzyskał tylko 62,21. Lepiej poszło jego młodszemu bratu Christophowi - 65,41 dało mu trzeci wynik, po Małachowskim i Austriaku Lukasie Weisshaidingerze (65,86).
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA