Trudny moment Lindsey Vonn w Pjongczangu. Doskonała amerykańska alpejka nie była w stanie powstrzymać łez na piątkowej konferencji, gdy usłyszała pytanie o swojego zmarłego dziadka. - Wygram dla niego - zapowiedziała.
Don Kildow zmarł w styczniu, ale ta strata jest dla Lindsey wciąż bolesna. Amerykanka wiele razy powtarzała jak wielką rolę odegrał on w jej życiu. Gdy w piątek usłyszała o niego pytanie nie była w stanie powstrzymać emocji.
- To dla mnie naprawdę trudne. Ciężko mi powstrzymać łzy - stwierdziła. - Bardzo za nim tęsknie. Tak bardzo chciałam dobrze wystartować dla niego. Był wielką częścią mojego życia, miałam nadzieję, że będzie żył, żeby mnie zobaczyć. Ale wiem, że on patrzy. I że mi pomoże. Wygram dla niego - zapewniła, choć słowa grzęzły jej w gardle.
Powtórzyć Vancouver
Vonn to jedna z najbardziej utytułowanych alpejek w historii. W Pucharze Świata wygrywała 81 razy. W dorobku ma siedem medali mistrzostw świata, w tym dwa złote. Jest mistrzynią olimpijską z Vancouver w zjeździe. I właśnie w tej konkurencji chce znów być najlepsza.
Motywację ma tym większą, że z ostatnich igrzysk w Soczi wykluczyła ją kontuzja.
Autor: pqv/TG / Źródło: sport.tvn24.pl