Kamila Lićwinko w finale konkursu skoku wzwyż. Polka z dwiema wysokościami miała problemy, ale ostatecznie w pierwszej próbie zaliczyła minimum kwalifikacyjne.
Minimum kwalifikujące do finału ustalone zostało na 1,94 m. Oprócz siedmiu zawodniczek, reszta zaczynała już od wysokości 1,80 m.
W tej małej grupie faworytek, które do konkursu weszły od 1,85 m, znalazła się i Lićwinko. Polka tę wysokość pokonała z dużym zapasem.
Woli halę od stadionu
Ale Lićwinko to zawodniczka lepiej skacząca w hali niż na otwartym stadionie, co jest w skoku wzwyż bardzo rzadkie. Swój rekord życiowy, który jest zarazem absolutnym rekordem Polski - 2,02 m, ustanowiła na halowych mistrzostwach kraju. W sezonie letnim nigdy nie zaliczyła wyższej wysokości niż 1,99 m.
W Rio od 1,89 m zaczęły się problemy. Zarówno tę wysokość, jak i o trzy centymetry wyższą Lićwinko po razie strącała. Najważniejsze jednak, że bez problemów zaliczyła za pierwszym razem minimum kwalifikacyjne.
Finał o 1.30 w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu.