Iwan się spalił i przestrzelił karnego

Bartosz Iwan mógł dać swoim kolegom impuls i Górnik mógł rozpocząć pogoń za Lechem. Nic z tego nie wyszło, bo pomocnik zabrzan przestrzelił z karnego podyktowanego za zagranie ręką Mateusza Możdżenia.

Autor: ekstraklasa.tv

Czytaj także: