- Ja używam specjalnego kleju, aby być pewną, że sukienka jest przytwierdzona do skóry i nie stanie się nic nieprzewidywalnego - przyznała rosyjska zawodniczka Tiffani Zagorska. - Dlatego na szczęście nie miałam żadnych problemów. Zamierzam się tego trzymać i być pewna, że wszystko jest dobrze przyklejone - dodała łyżwiarka.
Taśmy i agrafki
Także brytyjska tancerka na lodzie Penny Coomes używa specjalnej taśmy do ciała i agrafek. Dzięki nim jej kolorowe kostiumy pozostają na miejscu.- Ja jestem pozaklejana. Zawsze robię to z sukienką. To tylko kwestia ostrożności. Nikt nie chce, by coś się stało - przyznała Brytyjka, nawiązując do mało komfortowej sytuacji, w jakiej znalazła się Papadakis.
Francuzka na igrzyskach w Pjongczangu występowała w parze z Guillaume'em Cizeronem. Po poniedziałkowym występie była podłamana i mimo że zajmowała drugie miejsce, swój występ określiła jako "największy koszmar". Jadąc po lodzie, w pewnym momencie zorientowała się, że ma obnażoną pierś. To zdarzenie bardzo ją rozproszyło. Potrafiła jednak z partnerem stawić czoła przeciwnościom losu.- To niesamowite, że mimo takiego nieszczęścia zdołali zakończyć występ i znaleźć się na drugim miejscu. To absolutnie niewiarygodne - podsumował były dwukrotny olimpijczyk w łyżwiarstwie Johnny Weir.
Szczęśliwe zakończenie
Przed wtorkowym występem w programie dowolnym Papadakis zapowiedziała, że zabezpieczy się znacznie lepiej. - Upewniliśmy się, że tym razem wszystko będzie dobrze - zdradziła przed startem.I faktycznie, tym razem wszystko świetnie się udało. Francuska para bez dodatkowych i niepotrzebnych emocji sięgnęła po srebrne medale olimpijskie, przegrywając tylko z rewelacyjnymi Tessą Virtue i Scottem Moirem z Kanady.
Polska para Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew zajęli 14. miejsce.
Autor: dasz/twis / Źródło: Reuters, sport.tvn24.pl