Cristiano Ronaldo zremisowanym bezbramkowo spotkaniem z Austrią zapisał się w historii reprezentacji Portugalii, w której zagrał już po raz 128. Dobił też do grona zawodników z największą liczbą meczów na Euro. Wciąż musi jednak czekać na gola w swoich czwartych mistrzostwach Starego Kontynentu.
W spotkaniu z Austriakami nie trafił. A miał ku temu kilka znakomitych okazji. Tę najlepszą pod koniec meczu, gdy był faulowany i arbiter wskazał na jedenasty metr. Lider Portugalczyków uderzył rzutu karnego mocno, ale trafił w słupek. Ostatecznie jego zespół zremisował już swoje drugie spotkanie na Euro.
Gdyby Ronaldo zdobył bramkę, zostałby pierwszym zawodnikiem, który na listę strzelców wpisywał się na czterech mistrzostwach Starego Kontynentu. Na razie jego łup na tych turniejach to sześć goli. Tyle samo ma na koncie były snajper Nuno Gomes. Obaj są najskuteczniejsi z Portugalczyków.
Dobił do czołówki
Występ na Parc des Prines był szesnastym spotkaniem Ronaldo na mistrzostwach Europy. Na czele klasyfikacji piłkarzy z największą liczbą meczów zrównał się z Holendrem Edwinem van der Sarem i Francuzem Lilianem Thuramem. Za nimi plasuje się broniący we Francji włoskiej bramki Gianluigi Buffon - 15 meczów. Wśród zawodników z 14 spotkaniami są czterej inni uczestnicy tegorocznych ME - Hiszpanie Andres Iniesta, Cecs Fabregas, Iker Casillas i Niemiec Bastian Schweinsteiger.
Przed Figo
Od soboty Ronaldo ma najwięcej występów w drużynie narodowej ze wszystkich portugalskich piłkarzy w historii. W Paryżu wybiegł na boisko po raz 128. O jedno spotkanie mniej ma na koncie legendarny Luis Figo.
31-letni skrzydłowy w reprezentacji zadebiutował 20 sierpnia 2003 roku. Na wielkiej imprezie zagrał już rok później, we własnym kraju w Euro 2004. W drużynie narodowej strzelił 58 bramek.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl