Gospodarze, których śmiało można nazwać największym rozczarowaniem sezonu, nie wygrali w lidze już od pięciu spotkań. Mało tego, w trzech ostatnich meczach "Miedziowi" nie potrafili nawet strzelić gola, co jest wynikiem wręcz niebywałym, biorąc pod uwagę to, iż lubinianie grają przecież w strefie spadkowej, a w ataku dysponują sześciokrotnym reprezentantem Czech i czterokrotnym reprezentantem Polski...
Najgorszy atak roku
Obrona Zagłębia nie musi jednak drżeć przed dzisiejszym spotkaniem. Snajperzy Cracovii są bowiem równie nieporadni, a w 2014 roku trafili do siatki rywali... zaledwie 7 razy w 11 meczach. I to mimo powrotu Dawida Nowaka i Saidiego Ntibazonkizy, uznawanych za jednych z lepszych zawodników ekstraklasy. Tak fatalnym bilansem nie może się "poszczycić" nawet ostatni w tabeli Widzew.
Trenerskie debiuty
Pojedynek Zagłębia z Cracovią zapowiadany był jako starcie Oresta Lenczyka z Wojciechem Stawowym, a tymczasem będzie on bojem... Piotra Stokowca z Mirosławem Hajdą. Włodarze "Miedziowych" i "Pasów" mieli już dość fatalnych występów swoich drużyn i - nie bacząc na nerwową końcówkę sezonu - postanowili wstrząsnąć zespołami, licząc na efekt nowej miotły.
Sposób na "Miedziowych"
Krakowianie mają w tym sezonie patent na Zagłębie. "Pasy" wygrały oba mecze fazy zasadniczej, nie tracąc w żadnym z nich ani jednego gola. Przewaga psychologiczna będzie dziś więc po stronie ekipy Mirosława Hajdy.
Autor: ekstraklasa.tv