Jakub Błaszczykowski strzelił jedynego gola w meczu z Ukrainą i został bohaterem Biało-Czerwonych. - To cechuje dobre drużyny, że mimo słabszego dnia potrafią wygrywać - podsumował spotkanie doświadczony pomocnik.
Błaszczykowski w swoim 82. występie w reprezentacji Polski strzelił 17. gola. To także jego drugie trafienie na mistrzostwach Europy (cztery lata temu trafił w spotkaniu z Rosją).
To podnosi morale
- Strzeliłem gola, ale to nie ma znaczenia, bo wszyscy koledzy zapracowali na to zwycięstwo - skromnie stwierdził Kuba. - Najważniejsza jest wygrana, bo Ukraina postawiła nam bardzo ciężkie warunki - ocenił zawodnik. Błaszczykowski pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie meczu z Ukrainą. Wszedł za bezproduktywnego Piotra Zielińskiego. Już przed meczem trener Adam Nawałka zapowiedział, że jeśli będzie potrzeba, to dokona zmian. Gra Polaków w pierwszej połowie była chaotyczna, a rywale stwarzali sobie dogodne sytuacje.
- Nie graliśmy dobrego spotkania. Ale to cechuje dobre drużyny, że mimo słabszego dnia potrafią wygrywać. To podnosi nasze morale. Teraz czekają na nas Szwajcarzy. Mają dwa dni więcej na regenerację, ale my jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i będzie dobrze - zakończył Błaszczykowski.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl