Syn byłego działacza Porozumienia oraz była redaktor naczelna magazynu o modzie zostali na początku lutego powołani na stanowiska prezesa i wiceprezesa spółki Akces NCBR. Decyzję tę podjął, w ostatnim dniu swojego urzędowania, pełniący obowiązki dyrektora NCBR Paweł Kuch - dowiedział się tvn24.pl. Ujawniamy potwierdzający to dokument. Spółka ma do rozdania 250 milionów złotych.
Hol niewielkiego biurowca w centrum Radomia świeci pustkami. Wśród nazw firm na tablicy nie znajduję spółki Akces NCBR, która podaje ten adres jako swoją siedzibę. Pytana, gdzie jest zarząd, recepcjonistka kieruje mnie na drugie piętro.
- Tam odbierają pocztę. W fundacji - wyjaśnia.
Ma na myśli Fundację Platforma Przemysłu Przyszłości. Państwowy podmiot, który zgodnie z zapisami umowy koalicyjnej zawartej między Partią Republikańską a PiS przypadł w ramach politycznego podziału łupów ugrupowaniu Adama Bielana, podobnie jak Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Pracownica fundacji przyznaje, że w jej siedzibie nie ma przedstawicieli Akces NCBR, ale zapewnia, że spółka córka NCBR ma się wprowadzić, jak tylko biuro zostanie wyremontowane.
Ale po co państwowej agencji zajmującej się rozdzielaniem dotacji potrzebna spółka?
Podstawowym celem działania Akces NCBR jest - jak czytam na stronie internetowej - wsparcie w komercjalizacji projektów "opartych o innowacyjne wyniki prac badawczych". Spółka została założona na początku 2022 roku, wówczas jeszcze w Warszawie. W listopadzie Paweł Kuch, który przez pół roku pełnił obowiązki dyrektora NCBR, ogłosił przeniesienie siedziby Akces NCBR do Radomia.
Z dokumentu, do którego dotarł portal tvn24.pl wynika, że Kuch ostatniego dnia swojego urzędowania na fotelu szefa NCBR powołał na stanowisko prezesa spółki Akces NCBR Adama Iwana, a na stanowisko wiceprezes Annę Jurgaś.
Ojciec prezesa nie chce rozmawiać
Adam Iwan (rocznik 1974) pisze o sobie na stronie Akces NCBR, że jest absolwentem Politechniki Zielonogórskiej i ma "wieloletnie doświadczenie" na stanowiskach kierowniczych w sektorach "energetyki i przemysłu".
Adam to syn Stanisława Iwana, byłego senatora Platformy Obywatelskiej, a potem działacza Porozumienia Jarosława Gowina i wiceprezesa Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
W sierpniu 2021 roku - po tym, jak Gowin został wyrzucony z rządu Zjednoczonej Prawicy - Stanisław Iwan był jednym z kilku działaczy jego partii, którzy ogłosili, że opuszczają Porozumienie i rozważają wstąpienie do Republikanów założonych przez eurodeputowanego Adama Bielana.
- Staszek natychmiast opuścił Gowina i związał się z Bielanem. Jego syn robi zaś karierę w spółkach Skarbu Państwa - mówi tvn24.pl informator, który zna byłego senatora.
Stanisław Iwan podkreśla w rozmowie z tvn24.pl, że nie wstąpił do Partii Republikańskiej i nie ma już związku z polityką. - Jestem osobą prywatną, proszę się specjalnie nie interesować - stwierdza były senator. Zapytany, czy pomagał synowi w karierze w państwowych spółkach, zaprzecza. Nie zgadza się też podać numeru telefonu syna.
Numeru telefonu, nawet stacjonarnego, nie ma też na stronie internetowej spółki Akces NCBR kierowanej przez Adama Iwana.
Dzwonię więc na numer Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Słyszę, że nie ma możliwości połączenia z Iwanem, bo Akces NCBR to odrębny podmiot. - Nie mamy do nich numeru telefonu. Jest dostępny tylko adres e-mail - przyznaje pani z centrali.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam