Dwóch młodych mężczyzn jest podejrzewanych o przywłaszczenie złotego łańcuszka. Sprawą zajmują się policjanci z Leszna. Według ich ustaleń biżuteria jest warta ponad 40 tysięcy złotych. To oznacza, że sprawcy będą odpowiadać za przestępstwo, a nie za wykroczenie.
Policjanci z Leszna opublikowali wizerunek dwóch mężczyzn. Według ustaleń funkcjonariuszy mogą oni odpowiadać za przywłaszczenie biżuterii. Konkretnie chodzi o męski, złoty łańcuszek o dużej gramaturze. Wedle szacunków jego wartość opiewa na ponad 40 tysięcy złotych.
Do zdarzenia miało dojść nad ranem 3 maja na ulicy Dominickiej w Boszkowie (woj. wielkopolskie). – Zabezpieczyliśmy monitoring, trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. Wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyzn ze zdjęć proszone są o kontakt z leszczyńskimi policjantami – informuje Monika Żymełka, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Jeśli posiadasz informacje, które mogą pomóc policji w ujęciu poszukiwanych mężczyzn skontaktuj się z wydziałem kryminalnym przez sekretariat (47 77 31 260) w godz. 7.30–15.30. lub całodobowo z oficerem dyżurnym pod nr telefonu 47 77 31 655.
Przestępstwo czy wykroczenie?
Zatrzymanie cudzej własności to przywłaszczenie, które w zależności od wartości znalezionej rzeczy może być wykroczeniem lub przestępstwem. Każdy kto znajdzie cudze mienie ma 14 dni, by zgłosić ten fakt w biurze rzeczy znalezionych lub poinformować policję.
Jeśli tego nie zrobi podlega przepisom. W przypadku przedmiotu, którego wartość nie przekracza 800 złotych, odpowiemy za czyn z artykułu 119 Kodeksu Wykroczeń, za który grozi nam mandat karny, grzywna, kara aresztu lub ograniczenia wolności. Jeśli wartość jest wyższa niż 800 złotych, to odpowiemy za czyn z artykułu 284 paragraf 3 Kodeksu Karnego, czyli już za przestępstwo.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Leszno