31-latka z Zabrza poszukiwali policjanci i sądy, wystawiono za nim cztery listy gończe i cztery nakazy doprowadzenia do aresztu. Zgubiły go uczynność i zepsute światło w aucie. Policjanci z Wolsztyna (Wielkopolskie) zatrzymali mężczyznę, gdy podwoził kolegę, któremu samodzielną podróż uniemożliwiał sądowy zakaz.
We wtorek, przed godziną 22 wolsztyńscy policjanci zwrócili uwagę na peugeota z uszkodzonym oświetleniem. Szybko skojarzyli też auto z mieszkańcem Kębłowa (woj. wielkopolskie), który ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Postanowili sprawdzić, czy kierowca nie łamie kolejny raz decyzji sądu.
- Jak się okazało mężczyzna był w samochodzie, jednak zajmował miejsce pasażera, a kierującym był jego znajomy. W rozmowie z policjantami wyjaśnił, że w związku z dozorem policyjnym stawił się w Komendzie Powiatowej Policji w Wolsztynie, skąd wraca do domu. Ponieważ sam nie mógł prowadzić pojazdu poprosił o to swego znajomego – relacjonował asp. sztab. Wojciech Adamczyk, rzecznik wolsztyńskiej policji.
Za kierownicą siedział człowiek, który "nie istnieje"
I w tym miejscu ta kontrola mogła się zakończyć. Gdyby nie zdenerwowanie 31-latka, który siedział za kierownicą. Policjanci postanowili, że go wylegitymują. Mężczyzna podał imię i nazwisko, ale stwierdził, że nie ma przy sobie dokumentów. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach okazało się, że ktoś taki nie istnieje.
- Policjanci poinformowali go, że podając dane niezgodne ze stanem faktycznym, naraża się na odpowiedzialność przewidzianą w kodeksie wykroczeń. Mężczyzna jednak przekonywał, że podaje swoje prawdziwe dane personalne. Funkcjonariusze podejrzewając, że mężczyzna mógł ukryć swoje dokumenty, postanowili sprawdzić wnętrze pojazdu – przekazał Adamczyk.
Dowód osobisty rzeczywiście odnalazł się w aucie. Szybko okazało się, że za kierownicą siedzi 31-latek z Zabrza, który podobnie jak jego kolega ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
- Dossier mężczyzny okazało się bardzo bogate. Policjanci ustalili, że jest osobą karaną, a chwili obecnej jest poszukiwany przez sądy na podstawie czterech listów gończych oraz dwóch zarządzeń i czterech nakazów doprowadzenia do aresztów śledczych, w związku z popełnionymi wcześniej przestępstwami, m.in. kradzieżą z włamaniem, oszustwem i rozbojem – tłumaczył rzecznik wolsztyńskiej policji.
Kolejna kara pozbawienia wolności
31-latek został zatrzymany oraz doprowadzony do aresztu, skąd 31 stycznia trafił do Sądu Rejonowego w Wolsztynie.
- Tu w postępowaniu przyspieszonym został uznany winnym naruszenia zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, co przełożyło się na kolejną karę pozbawienia wolności oraz obowiązek świadczenia pieniężnego w wysokości 6000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - dodał Adamczyk.
Jeszcze tego samego dnia mężczyznę doprowadzono do miejsca, gdzie odbędzie karę w związku z nowym wyrokiem oraz tymi wcześniej wydanymi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wolsztyn