Kolejka przy kasie, korki w drodze na stacje, nieoczekiwana sytuacja - na dworcach kolejowych spóźniają się nie tylko pociągi. Bywa, że podróżny wpada na peron w ostatniej chwili i nie zdąża kupić biletu. Teoretycznie powinien pójść od razu do konduktora i poprosić o jego wypisanie.

Kolejarze skarżą się, że niewielu pasażerów to robi. Zwykle czekają, aż konduktor sam podejdzie i go wypisze. Bywa, że nie zdąży i podróżny całą trasę przejeżdża za darmo.

Dlatego Przewozy Regionalne wprowadzają zasadę, że pasażerowie bez biletu mają wsiadać do pociągu pierwszymi drzwiami i od razu iść do konduktora. Jeśli się nie dostosują, grozi im kara.

Koniec z zabawą w chowanego

Przedstawiciele Przewozów wskazują, że zdecydowali się na to, bo wiele osób świadomie nie kupuje biletu, licząć, że uda im się przejechać za darmo:

- Do tej pory podróżny miał obowiązek zgłosić się do obsługi pociągu, ale nie było to tak szczegółowo określone jak będzie to teraz. To było wykorzystywane, dlatego spółka wprowadziła nowe zasady i wszystko jest jasne. Pasażer bez biletu musi wejść pierwszymi drzwiami od czoła pociągu i tam czekać na obsługę. Spółka chce uszczelnić przychody, szczególnie na krótkich odcinkach gdzie takich przypadków jest najwięcej - wyjaśnia Urszula Jankowiak z Wielkopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Taryfa opłat

Przewoźnik zwalnia z obowiązku zgłaszania się do konduktora osoby niepełnosprawne i o ograniczonej sprawności ruchowej. Tacy pasażerowie mogą wsiadać każdymi drzwiami i czekać na konduktora w przedziale.

Kara za jazdę bez ważnego biletu pociągami Przewozów Regionalnych wynosi 150 zł, za przejazd bez dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu 120 zł, a za naruszenie przepisów o przewozie rzeczy lub zwierząt – 60 zł. Stawki są mniejsze, jeśli pasażer płaci karę od razu w pociągu.

Jeśli pasażer bez biletu lub bez dokumentów uprawniających do ulgi zapłaci od razu, kara wyniesie 50 zł. Jeśli zrobi to w ciągu tygodnia- 100 zł.

Autor: AB/k / Źródło: TVN24 Poznań