W związku z pożarem zabytkowego pałacu w Rososzycy (woj. wielkopolskie) zatrzymano 23-letniego mężczyznę. Śledczym przyznał, że podpalił poddasze, ponieważ chciał zachęcić władze gminy do wyremontowania obiektu. 16 rodzin straciło dach nad głową.
Do zdarzenia doszło we wtorek (13 czerwca) około godziny 23. Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym w Rososzycy koło Ostrowa Wielkopolskiego. Kiedy pierwsze zastępy straży dotarły na miejsce, ogień obejmował poddasze dawnego pałacu.
CZYTAJ TEŻ: Pożar dawnego pałacu. Szukają mieszkań dla 16 rodzin - Pożarem została objęta górna część budynku mieszkalnego, w szczególności poddasze. Nie ma na szczęście osób poszkodowanych. Wszyscy opuścili budynek przed naszym przybyciem - mówił na miejscu brygadier Roman Matecki ze straży pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim.
Pomoc dla pogorzelców
Na miejsce pożaru przyjechał wójt gminy Sieroszewice. Anatol Piaskowski w rozmowie z tvn24.pl zapewnił, że 16 rodzin, które mieszkały w budynku, otrzyma pomoc. - Tym ludziom, którzy potrzebowali pomocy - a była ich część, bo inni pojechali do swoich rodzin - zabezpieczyliśmy lokal - mówił.
Dodał, że prawdopodobnie zakończy się to wyłączeniem tego budynku z użytkowania. Gmina pracuje nad tym, by zapewnić lokale mieszkalne wszystkim poszkodowanym.
Pożar pałacu w Rososzycy. 23-letni mężczyzna zatrzymany
Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim potwierdził w czwartek TVN24, że udało się zatrzymać 23-letniego mężczyznę, który przyznał się, że podpalił zabytkowy pałac. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Dwa z nich dotyczą zdarzeń z 26 maja oraz 8 czerwca i są związane z podpaleniem kontenerów na śmieci oraz garażu. Trzeci z zarzutów dotyczy spowodowania zagrożenia pożaru i narażenia na niebezpieczeństwo oraz utratę życia mieszkańców zabytkowego pałacu w Rososzycach.
"W wyniku swojego czynu spowodował straty sięgające 1,2 mln zł i pozbawienie dachu nad głową 16 rodzin. Mężczyzna przyznał, że podpalił poddasze, ponieważ chciał zachęcić władze gminy do wyremontowania obiektu. W tygodniach poprzedzających pożar pałacu w Rososzycy, podpalił trzy kontenery na odpady o łącznej wartości 3 tys. zł oraz garaż o wartości 30 tysięcy złotych - również na szkodę gminy Sieroszewice" - przekazał.
Wkrótce zostanie rozpatrzony wniosek o areszt.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24