Kolejny transport zwierząt ewakuowanych z ukraińskich ogrodów zoologicznych dotarł do Poznania. - Tym razem to lwy dorosłe, lwiątka, jaguarzątko i niedźwiedź himalajski. Taka Arka Noego przyjechała do nas już po raz dziesiąty - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu.
Poznańskie zoo od początku wojny na Ukrainie pomaga w ewakuacji zwierząt z tamtejszych ogrodów zoologicznych. Teraz, po długim transporcie z Kijowa i wielu godzinach odprawy granicznej, do Poznania dotarły kolejne zwierzęta. - Tym razem to lwy dorosłe, lwiątka, jaguarzątko i niedźwiedź himalajski. Taka Arka Noego przyjechała do nas już po raz dziesiąty z Natalią Popową i we współpracy międzynarodowej, dlatego że współpracujemy nie tylko z aktywistami ukraińskimi, żeby ocalić te zwierzęta, ale również z amerykańskimi kolegami i europejskimi stowarzyszeniami i instytucjami - wyjaśnia Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu.
Czytaj też: Drogę zajechały im rosyjskie czołgi, pomogli Ukraińcy. Zwierzęta spod Kijowa dotarły do Polski
Dla zwierząt, które dotarły we wtorek, Poznań to tylko przystanek, w najbliższych dniach wyruszą do miejsc docelowych. - Część zwierząt pozostaje na kwarantannie u nas, część będzie przewiezionych już do do życiowych miejsc azylowania: ogrodów zoologicznych czy przygotowanych dla nich specjalnie punktów, w których będzie im naprawdę dobrze - podkreśla dyrektorka. I dodaje: - Mówimy tu o zwierzętach, które zostały ewakuowane w momencie ostrzału rakietowego czy dronowego.
Czytaj też: Dwa lwy z Odessy i jeden z Kijowa dotarły do zoo w Poznaniu. To już kolejne ewakuowane z Ukrainy zwierzęta
Lwy dołączą do "nieumarłych" tygrysów
Małe koty trafią do Stanów Zjednoczonych. Za ich opiekę w czasie transportu odpowiadał od samego wyjazdu opiekun reprezentujący amerykańską fundację chroniącą dobrostan zwierząt na całym świecie. - Andrew jest teraz tatą tych lwiątek i to jest bardzo istotna rola, bo lwiątka znają go znakomicie i będzie on przez kolejne dni, aż do przygotowania maluchów do wylotu zajmował się nimi, karmił. Jest weterynarzem, ta opieka będzie niezwykle ważna - mówi Zgrabczyńska.
Niedźwiedź pojedzie do jednego z europejskich sanktuariów przeznaczonych dla niedźwiedzi, a dorosłe lwy pojadą do Hiszpanii, do ośrodka w którym rezydują "nieumarłe" tygrysy. - Historia jak widać lubi się powtarzać, bo ten transport udało się zrobić bezpiecznie i zrealizować właściwie prawie w rocznicę ocalenia "nieumarłych" na polsko-białoruskiej granicy - zauważa Zgrabczyńska.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań