Kolejny transport zwierząt ewakuowanych z ukraińskich ogrodów zoologicznych dotarł do Poznania. - Tym razem to lwy dorosłe, lwiątka, jaguarzątko i niedźwiedź himalajski. Taka Arka Noego przyjechała do nas już po raz dziesiąty - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu.
Poznańskie zoo od początku wojny na Ukrainie pomaga w ewakuacji zwierząt z tamtejszych ogrodów zoologicznych. Teraz, po długim transporcie z Kijowa i wielu godzinach odprawy granicznej, do Poznania dotarły kolejne zwierzęta. - Tym razem to lwy dorosłe, lwiątka, jaguarzątko i niedźwiedź himalajski. Taka Arka Noego przyjechała do nas już po raz dziesiąty z Natalią Popową i we współpracy międzynarodowej, dlatego że współpracujemy nie tylko z aktywistami ukraińskimi, żeby ocalić te zwierzęta, ale również z amerykańskimi kolegami i europejskimi stowarzyszeniami i instytucjami - wyjaśnia Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu.
Czytaj też: Drogę zajechały im rosyjskie czołgi, pomogli Ukraińcy. Zwierzęta spod Kijowa dotarły do Polski
Dla zwierząt, które dotarły we wtorek, Poznań to tylko przystanek, w najbliższych dniach wyruszą do miejsc docelowych. - Część zwierząt pozostaje na kwarantannie u nas, część będzie przewiezionych już do do życiowych miejsc azylowania: ogrodów zoologicznych czy przygotowanych dla nich specjalnie punktów, w których będzie im naprawdę dobrze - podkreśla dyrektorka. I dodaje: - Mówimy tu o zwierzętach, które zostały ewakuowane w momencie ostrzału rakietowego czy dronowego.
Czytaj też: Dwa lwy z Odessy i jeden z Kijowa dotarły do zoo w Poznaniu. To już kolejne ewakuowane z Ukrainy zwierzęta
Kochani, udało się! Po wielu godzinach transportu z Kijowa i długich godzinach odprawy granicznej, lwy, lwiątka, lampart...
Posted by Zoo Poznań Official Site on Monday, October 24, 2022
Lwy dołączą do "nieumarłych" tygrysów
Małe koty trafią do Stanów Zjednoczonych. Za ich opiekę w czasie transportu odpowiadał od samego wyjazdu opiekun reprezentujący amerykańską fundację chroniącą dobrostan zwierząt na całym świecie. - Andrew jest teraz tatą tych lwiątek i to jest bardzo istotna rola, bo lwiątka znają go znakomicie i będzie on przez kolejne dni, aż do przygotowania maluchów do wylotu zajmował się nimi, karmił. Jest weterynarzem, ta opieka będzie niezwykle ważna - mówi Zgrabczyńska.
Niedźwiedź pojedzie do jednego z europejskich sanktuariów przeznaczonych dla niedźwiedzi, a dorosłe lwy pojadą do Hiszpanii, do ośrodka w którym rezydują "nieumarłe" tygrysy. - Historia jak widać lubi się powtarzać, bo ten transport udało się zrobić bezpiecznie i zrealizować właściwie prawie w rocznicę ocalenia "nieumarłych" na polsko-białoruskiej granicy - zauważa Zgrabczyńska.
Autorka/Autor: FC/ tam
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań