Wiemy, do kogo należy ręka znaleziona w Warcie. Znamy tę osobę z imienia i nazwiska - poinformował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Odciętą kończynę znaleziono w rzece w trakcie poszukiwań Ewy Tylman.
Nowe informacje rzecznik policji podał w czwartek w nocy na konferencji prokuratury ws. zaginionej Ewy Tylman.
- W wyniku pracy ekspertów policyjnych została zidentyfikowana osoba, do której ta ręka należała. Znamy tę osobę z imienia i nazwiska - powiedział Borowiak.
Męska ręka, bez związku z Ewą Tylman
Przypomnijmy, że kończyna została znaleziona w sobotę 28 listopada przez pracowników biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego. Początkowo wydawało się, że to przełom w sprawie poszukiwania Ewy Tylman. Później okazało się jednak, że to ręka męska. Śledczy nie łączyli tego ze sprawą zniknięcia kobiety.
Rutkowski przypuszczał, że mogła być to ręka zaginionego dwa lata temu biznesmena z Bydgoszczy. W czwartek policja zdementowała tę informację. Rzecznik policji nie podał jednak, do kogo należy ręka ani w jakich okolicznościach doszło do okaleczenia ciała.
W tej sprawie śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasto. Zasłaniając się dobrem postępowania, śledczy nie chcą udzielać dodatkowych informacji.
Autor: ib/i / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Materiał operacyjny biuro Rutkowski – Air Dron Polska