Najpierw słyszą, że "z tego się wyrasta", potem, że "mają się wziąć w garść". Ale to tak nie działa. Otyłość rujnuje zdrowie fizyczne i psychiczne zarówno dorosłych, jak i dzieci. Do Wielkopolskiego Centrum Pediatrii już trafiają dwunastolatkowie ważący ponad 100 kilogramów. - Polskie dzieci tyją szybciej niż w innych krajach europejskich. Dlatego tak ważny jest to problem i tak istotne jest to, żeby systemowo się nim zająć - powiedziała pediatra Joanna Sawicka-Metkowska.
E66 - pod tym tajemniczym kodem na liście Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób kryje się otyłość. Podstępna choroba przewlekła, która wynika z nadmiernego nagromadzenia tkanki tłuszczowej w organizmie. Otyłość postępuje i dewastuje zdrowie fizyczne i psychiczne.
- Otyłość ma tendencję do nawrotów i grozi rozwojem ponad 200 chorób, zaburzeń i powikłań. Ja nie znam żadnej innej przewlekłej choroby o tak dużej liczbie potencjalnych chorób i zaburzeń, do których może prowadzić - powiedział TVN24 prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry i Zakładu Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej w Uniwersytecie Medycznym oraz były prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Nadciśnienie tętnicze, insulinooporność, astma oskrzelowa, choroby serca, niektóre nowotwory, zaburzenia psychiczne… Lista "bonusów", które chory otrzymuje w pakiecie jest długa. Eksperci nie mają wątpliwości: otyłość trzeba kompleksowo leczyć. Nie da się z niej "wyrosnąć", a pacjenci, którzy się z nią zmagają nie potrzebują porad takich jak: "proszę mniej jeść i więcej się ruszać" czy "proszę wziąć się w garść". Potrzebują kompleksowej pomocy.
"Mamy czarną koszulkę lidera"
- Nigdy dotychczas tak dużo osób na całym świecie w Europie i w Polsce nie chorowało na tę groźną chorobę. W Polsce tu i teraz ponad 9 milionów dorosłych Polaków choruje na otyłość - wskazał prof. Paweł Bogdański.
W sidła otyłości wpada coraz więcej dzieci. - Liczba dzieci otyłych w Polsce rośnie. (...) W tym momencie mówimy już o kilkudziesięciu procentach dzieci, których dotyczy nadwaga i otyłość. To są ogromne liczby - powiedziała Joanna Sawicka-Metkowska, pediatra i kierownik oddziału dzieci starszych w Wielkopolskim Centrum Pediatrii.
Profesor Katarzyna Zatońska z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, powiedziała w Sejmie podczas konferencji naukowej poświęconej otyłości, że w Polsce 25 proc. dzieci i młodzieży ma nadwagę lub otyłość.
- W przypadku dzieci dynamika wzrostu tej groźnej choroby jest zatrważająca. Jesteśmy liderami w Europie. Mamy czarną koszulkę lidera. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia mamy najszybszą dynamikę wzrostu występowania nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży - powiedział prof. Bogdański.
To, że problem jest poważny, można dostrzec również w szpitalach. - Na co dzień, jako kierownik oddziału dzieci starszych w Wielkopolskim Centrum Pediatrii zajmujemy się dziećmi z otyłością, wobec czego tych spektakularnych przypadków trafia mnóstwo. To są często dzieci mające 12-13 lat i ważące dużo powyżej 100 kilogramów i każde z tych dzieci zapada w pamięć - powiedziała TVN24 pediatra Joanna Sawicka Metkowska i dodała: - Polskie dzieci tyją szybciej niż w innych krajach europejskich. Dlatego tak ważny jest ten problem i tak istotne jest to, żeby systemowo się nim zająć.
Żeby pomóc dziecku potrzebna jest zgrana drużyna
Jak tłumaczy pediatra, pierwszą z chorób, która występuje jako powikłanie otyłości to nadciśnienie. - Podwyższone ciśnienia w związku z otyłością pojawia się już u kilkuletnich dzieci, często wymagają włączenia leczenia. Później pojawiają się kolejne powikłania. I tak już kilkunastoletnie dzieci potrafią rozwinąć pełnoobjawowy zestaw metaboliczny ze zmianami w wątrobie, w nerkach, w sercu. Dlatego problem jest naglący i palący - wskazała Sawicka-Metkowska.
Walka z otyłością jest trudna, a żeby wygrać potrzebna jest cała "drużyna" i to niejedna. - Żeby leczenie otyłości było efektywne, potrzebujemy, żeby wespół zespół stanęły dwa zespoły. Z jednej strony medycy: lekarz pediatra, lekarz rodzinny, endokrynolog dziecięcy, dietetyk, często psycholog. A po drugiej stronie musi stanąć solidarnie cała rodzina - tłumaczyła pediatra.
A to dlatego, że leczenie to nie tylko przyjmowanie odpowiednio dobranych przez specjalistów leków. To również głęboka zmiana całego stylu życia. - Nie da się wyleczyć otyłości u dziecka nie zmieniając nawyków żywieniowych całej rodziny, nie zmieniając nawyków stylu życia, aktywności fizycznej, sposobu jedzenia, czy podejścia do tego jedzenia w całej rodzinie. Rodzice, rodzeństwo, często dziadkowie muszą zrozumieć, że to jest choroba i bez ich pomocy nie będziemy w stanie wyleczyć dziecka - wskazała Sawicka-Metkowska.
- Z dzieckiem, u którego rodzice podejrzewają, że już choruje na otyłość, należy się udać do lekarza. To bardzo ważne, aby nie zaniedbać takiej sytuacji. Ryzyko wystąpienia tej groźnej choroby w życiu dorosłym jest 18 razy wyższe u dziecka, które jest pozostawione komentarzowi babci lub dziadka "wyrośnie z tego", "wyciągnie się jeszcze" - dodał prof. Bogdański.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock