Mężczyzna opiekujący się małym dzieckiem w wózku miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Zauważyły go dwie strażniczki gminne w podpoznańskim Czerwonaku. Nieodpowiedzialny ojciec tłumaczył, że właśnie idzie do szkoły odebrać swoje drugie dziecko.
O sprawie poinformowała w sobotę Straż Gminna w Czerwonaku. Jak podano, w piątek dwie strażniczki w czasie prywatnym, po służbie, "zauważyły mężczyznę poruszającego się jezdnią bardzo chwiejnym krokiem, który prowadził wózek z malutkim dzieckiem w środku”.
W drodze po drugie dziecko
"Strażniczki próbowały rozmawiać z mężczyzną, który bełkotliwym językiem tłumaczył, że idzie tylko odebrać drugie dziecko ze szkoły. Z uwagi, że jego stan wskazał jednoznacznie, że bezpieczeństwo malutkiego dziecka jest zagrożone, natychmiast podjęły decyzję o wezwaniu kolegów na służbie do pomocy oraz powiadomiły policję" - podano.
Straż Gminna w Czerwonaku poinformowała, że mężczyzna został przekazany patrolowi policji, badanie alkomatem wykazało 1,8 promila.
Dzieci po całym zdarzeniu - całe i zdrowe - trafiły pod opiekę innego członka rodziny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż Gminna Czerwonak