Policjanci z Gostynia (Wielkopolska) zatrzymali kierowcę ciężarówki, który w trakcie jazdy rozmawiał przez telefon. Podczas kontroli stanu technicznego pojazdu, okazało się, że w jednym z kół w oponie ma potężną dziurę. Kierowca dostał mandat, ale stracił też dowód rejestracyjny naczepy.
Kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej na obwodnicy Borku Wielkopolskiego.
- 28-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego jadąc samochodem ciężarowym z naczepą korzystał z telefonu komórkowego. Nie powstrzymał go nawet widok policjantów drogówki - tłumaczy powód zatrzymania podkom. Monika Curyk, oficer prasowa gostyńskiej policji.
Policja: rozdarcie w oponie było tak duże, że można było włożyć tam dłoń
Podczas kontroli stanu technicznego pojazdu, którym się poruszał, okazało się, że ten jest niesprawny technicznie. Policjanci znaleźli kilka uchybień, w tym znaczne uszkodzenie boku opony. - Rozdarcie było tak duże, że bez problemu można było włożyć tam dłoń - zwraca uwagę Curyk.
Mężczyzna został ukarany mandatem za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy oraz zły stan techniczny pojazdu, mundurowi zatrzymali też dowód rejestracyjny naczepy.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gostyń