Nuncjusz apostolski w Polsce poinformował, że papież Franciszek przyjął rezygnację arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia z pełnienia posługi arcybiskupa metropolity gdańskiego. Abp Głódź kończy dziś 75 lat, tym samym osiągnął wiek emerytalny i przechodzi na emeryturę - poinformowało w czwartek biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.
Decyzją papieża Franciszka administratorem apostolskim archidiecezji gdańskiej sede vacante został biskup elbląski Jacek Jezierski. O decyzji papieża poinformował w czwartek w południe Nuncjusz Apostolski w Polsce Salvatore Pennacchio.
W informacji przekazanej mediom podano, że papież Franciszek "przyjął rezygnację księdza arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia z posługi arcybiskupa metropolity gdańskiego. Mianował administratora apostolskiego archidiecezji gdańskiej sede vacante w osobie biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego"
"Jak na żywot 75-letniego księdza mam za co Panu Bogu dziękować"
Abp Głódź kończy dziś 75 lat, tym samym osiągnął wiek emerytalny. Mógł jednak zostać pozostawiony na stanowisku przez papieża. Tak jednak się nie stało, na co wpływ mógł mieć pogarszający się stan zdrowia kapłana, ale także zarzuty, jakie podnosili ostatnio zarówno jego podwładni, jak i wierni.
Z nami abp Głódź rozmawiał w środę, jeszcze przed informacją o emeryturze. Nie ukrywał jednak, że jest gotowy na zmiany. - Trzy diecezje, trzy wyzwania, 30 lat biskupstwa to jak na żywot 75-letniego księdza dużo i mam za co Panu Bogu dziękować - powiedział nam kapłan.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", arcybiskup nie musi się martwić o godne życie na emeryturze. Już obecnie otrzymuje kilkanaście tysięcy złotych emerytury wojskowej - jako kapelan wojskowy doszedł do stopnia generała dywizji. Jako biskup senior otrzyma jeszcze dodatkowo 5 tysięcy złotych emerytury kościelnej.
Kapłaństwo
Święcenia kapłańskie abp Głódź otrzymał 14 czerwca 1970 r. Następnie pracował duszpastersko w Szudziałowie na Białostocczyźnie i wśród Polonii w Paryżu.
Od września 1981 r. rozpoczął pracę w Watykanie, w Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich. 21 stycznia 1991 r. wraz z ustanowieniem Ordynariatu Polowego w Polsce został mianowany przez Ojca Świętego biskupem polowym Wojska Polskiego, podejmując się tworzenia struktur od podstaw. Święcenia biskupie przyjął na Jasnej Górze 23 lutego 1991 roku.
17 lipca 2004 roku Jan Paweł II – w uznaniu pracy i dokonań – podniósł go do godności arcybiskupa "ad personam". 26 sierpnia papież mianował abp. Głódzia ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej, którą objął 2 października 2004 r., a 17 kwietnia 2008 r. papież Benedykt XVI mianował go arcybiskupem metropolitą gdańskim.
Protesty wiernych
Pod koniec ubiegłego roku podwładni arcybiskupa zaczęli informować media o tym, jak arcybiskup ich traktuje. Kontrowersje wokół arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia narosły szczególnie po emisji reportażu "Czarno na Białym" na antenie TVN24. Reporterzy w październiku 2019 roku ujawnili świadectwa duchownych współpracujących z metropolitą gdańskim. Pod adresem hierarchy padały zarzuty ubliżania, publicznego poniżania i psychicznego znęcania się. W podobnym tonie wypowiadało się też kilkunastu innych - byłych i obecnych duchownych. Opisywali oni m.in. przemoc psychiczną, której mieli doświadczać w kontaktach z przełożonym.
Po emisji reportażu część wiernych kilka razy zorganizowała protesty pod gdańską kurią. Napisali też list do nuncjusza apostolskiego w Polsce z prośbą o odwołanie metropolity.
Następnie tygodnik "Wprost" podał, że Watykan wyznaczył obserwatora, który miał przekazać Stolicy Apostolskiej raport na temat nieprawidłowości w diecezji gdańskiej. Powodem miały być skargi 16 księży, którzy w liście skierowanym do nuncjusza abp. Salvatore Pennacchio napisali, że są ofiarami mobbingu ze strony metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.
"To podjudzanie do nienawiści względem mnie"
W oficjalnym oświadczeniu metropolita gdański odniósł się do publikacji. Jego zdaniem informacje, które pojawiły się w środkach społecznego przekazu, są nieprawdziwe.
"Po raz kolejny został przeprowadzony przez niektóre media brutalny atak na moją osobę. W używanej przez nie narracji w sposób wyraźny uwidaczniają się próby podjudzania opinii publicznej do nienawiści względem mnie przez stosowanie manipulacji i rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji" - napisał w oświadczeniu.
Arcybiskup zapewniał też, że nie ukrywał i nie zbagatelizował żadnych doniesień o przypadkach molestowania.
"Chcę podkreślić, że nie wykazałem żadnej opieszałości w sprawie jakichkolwiek duchownych, którzy dopuścili się przestępstwa. Prowadzone są one zgodnie z procedurami określonymi przez Stolicę Apostolską i Konferencję Episkopatu Polski" - napisał.
Metropolita gdański zapowiedział wtedy, że wystąpi na drogę działań prawnych.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP