Podczas przemarszu grupy osób biorących udział w manifestacji z placu Zamkowego w Warszawie w kierunku ulicy Nowogrodzkiej jeden policjant został uderzony kamieniem - poinformował rzecznik stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak. - Zatrzymano jedną osobę za naruszenie nietykalności policjanta - przekazał rzecznik stołecznej policji.
Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej, zajmował się w czwartek sprawą zainicjowaną wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego z końca marca, dotyczącą zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. TK uznał tego dnia w wyroku, że część przepisów unijnych, o które pytał szef rządu, jest niezgodna z konstytucją.
W reakcji na tę decyzję pełniący obowiązki przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk jeszcze tego samego dnia zainicjował na godzinę 18 w niedzielę na placu Zamkowym manifestację. Wezwał do udziału "wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej". Manifestacje odbyły się w wielu miastach w Polsce, ale także poza jej granicami.
W warszawskiej manifestacji, według danych ratusza, uczestniczyło nawet 100 tysięcy osób.
Policja podsumowała manifestację w Warszawie
Stołeczna policja oceniła, że niedzielna manifestacja na Starym Mieście w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej oraz kontrmanifestacja środowisk narodowych przebiegły spokojnie.
- Po ich zakończeniu część osób udała się w kierunku ulicy Nowogrodzkiej. Przejście to spowodowało zagrożenie w ruchu drogowym. W związku z powyższym podjęto kilkukrotne interwencje, zmieniając trasę przemarszu na ulice o mniejszym natężeniu ruchu - poinformował nadkomisarz Marczak.
Funkcjonariusze legitymowali niektórych uczestników przemarszu. - Nałożono mandaty karne, w przypadku odmowy przyjęcia kierowano wnioski o ukaranie do sądu. Jeden z policjantów został uderzony kamieniem. Zatrzymano jedną osobę za naruszenie nietykalności policjanta - przekazał rzecznik stołecznej policji.
- Na trasie przemarszu policjanci podjęli interwencję wobec osoby używającej racy. W momencie, kiedy próbowano ją odbić, jeden z policjantów użył środka bezpośredniego w postaci gazu - dodał.
Wskazał, że wystarczy zgłosić zgromadzenie w ratuszu, wtedy policja zapewnia bezpieczeństwo na całej trasie zarówno uczestnikom, jak i kierującym pojazdami. - Niestety postawa, którą dzisiaj widzimy, to przejaw lekceważącego podejścia do bezpieczeństwa w ruchu drogowym - oznajmił rzecznik KSP.
CZYTAJ RELACJĘ: Prounijne manifestacje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego >>>
Źródło: tvn24.pl, PAP