"Proponowane przez rządzących zmiany są czysto iluzoryczne, przez co w gruncie rzeczy pogłębiają i tak liczne już naruszenia przepisów Konstytucji RP, prawa Unii Europejskiej i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" - ocenił Komitetu Obrony Sprawiedliwości nowelizację ustaw o Sądzie Najwyższym i innych sądach.
Komitetu Obrony Sprawiedliwości (KOS) wydał w czwartek stanowisko w sprawie projektu zmian w Sądzie Najwyższym i innych sądach. W środę w drugim czytaniu sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowała przyjęcie noweli. Projekt trafi teraz pod obrady na salę plenarną.
Komitet wskazał, że w trakcie posiedzenia komisji minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk "przekazał wprost informację, że założenia projektu zostały jakoby pozytywnie ocenione przez całą Komisję (Europejską - przyp. red.) jako wypełniające tzw. 'kamienie milowe' dotyczące sądownictwa, załączone do podpisanego przez rząd polskiego Krajowego Planu Odbudowy".
"Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS jednoznacznie stwierdza, że omawiana propozycja ustawodawcza utrzymuje stan niezgodności z prawem unijnym i Konstytucją RP oraz nie przyczynia się do realizacji tzw. 'kamieni milowych', a co za tym idzie wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy" - stwierdzili autorzy pisma.
KOS: usunięcie ustawy kagańcowej jest konieczne do spełnienia kamieni milowych
Jak oceniono, "przede wszystkim wniesiony projekt ustawy nie uchyla przepisów tzw. 'ustawy kagańcowej' z lutego 2020 roku, które przewidują m.in., że działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego, skuteczność powołania sędziego lub umocowanie konstytucyjnego organu RP są zakazane i stanowią delikt dyscyplinarny zagrożony karą usunięcia sędziego z zawodu".
"Oznacza to, że nadal ściganiu podlegać będzie stwierdzenie przez sąd naruszenia fundamentalnego dla obywateli prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie ustawy - za sprawą udziału w składach orzekających osób powołanych na wniosek upolitycznionej neo-KRS. Usunięcie z polskiego porządku prawnego ustawy kagańcowej jest warunkiem koniecznym wypełnienia kamieni milowych, co wielokrotnie podkreślała Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen oraz co wynika wprost z postanowienia zabezpieczającego TSUE z 14 lipca 2021 r. (C-204/21 R), na podstawie którego ukształtowane zostały kamienie milowe" - napisał KOS.
"Poza tym zarówno prawo unijne, Europejska Konwencja Praw Człowieka, jak i przepisy prawa polskiego bezwzględnie wymagają, by każdy sąd mógł z urzędu, bez żadnych ograniczeń i zagrożeń ściganiem dyscyplinarnym, zbadać zgodność składu orzekającego z prawem" - dodano.
"Fasadowy i czysto pozorny" test bezstronności
"Co więcej, projekt ustawy utrzymuje fasadowy i czysto pozorny (w istocie niemożliwy do realnego zastosowania) 'test bezstronności sędziego', gdyż uniemożliwia, zgodnie z prawem unijnym, rzetelną ocenę okoliczności powołania danej osoby na stanowisko sędziego – w rezultacie nie zapewniając prawa do sprawiedliwego procesu" - czytamy dalej w stanowisku.
Według środowiska sędziowskiego "sam fakt, że w świetle przedłożonego projektu w składach przeprowadzających testy bezstronności mogą uczestniczyć sędziowie powołani z udziałem neo-KRS, którzy mają oczywisty interes osobisty w utrzymaniu status quo, podważa efektywność i bezstronność procesu testowania".
Komitet o kompetencjach NSA
Według Komitetu, "projekt nie uwzględnia ponadto standardu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, z którym zgodne musi być także prawo unijne, w tym 'kamienie milowe', z którego wynika (co potwierdzają liczne już orzeczenia ETPCz), że sam fakt udziału upolitycznionej neo-KRS w procesie powoływania sędziów prowadzi do naruszenia prawa do 'sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy'".
Wskazano, iż "jaskrawym przykładem tego naruszenia jest utrzymanie w mocy decyzji zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej (w tym tych o odsunięciu od orzekania sędziów), która zdaniem unijnego Trybunału Sprawiedliwości, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz polskiego Sądu Najwyższego nie spełniała kryteriów 'sądu'".
"Wreszcie, wbrew brzmieniu jednego z 'kamieni milowych', sprawy dyscyplinarne sędziów zgodnie z projektem ustawy mają być przeniesione do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a nie, jak wynika z zobowiązań zapisanych w 'kamieniach milowych', do innej izby Sądu Najwyższego, która spełnia kryteria art. 19 Traktatu o UE" - zwrócono uwagę.
W opinii ekspertów "propozycja ta jest ponadto niezgodna z Konstytucją RP (art. 184), która nie przewiduje dla NSA kompetencji do rozpoznawania spraw dyscyplinarnych wszystkich sędziów".
Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne sprawują, w zakresie określonym w ustawie, kontrolę działalności administracji publicznej. Kontrola ta obejmuje również orzekanie o zgodności z ustawami uchwał organów samorządu terytorialnego i aktów normatywnych terenowych organów administracji rządowej.
"Co najistotniejsze, ze względu na okoliczność, że obecnie ok. 1/3 składu NSA stanowią tzw. neosedziowie, czyli osoby powołane na stanowiska w tym sądzie przez upolitycznioną neo-KRS, projekt pogłębia opisywane ryzyko naruszenia prawa do sprawiedliwego procesu. Dodatkowo, obciążenie NSA postępowaniami dyscyplinarnymi i testami niezależności sędziów sparaliżuje pracę tego sądu, co zapewne rządowi jest na rękę, gdyż bardzo utrudni rozpoznawanie skarg obywateli na decyzje organów administracji rządowej" - czytamy dalej.
"Prezentowany jest kolejny projekt", a "jednocześnie kontynuowane są represje wobec sędziów"
Jak napisano w oświadczeniu, "znamienne jest, że w czasie, kiedy prezentowany jest kolejny projekt, który jest przedstawiany jako przejaw dobrej woli polskich władz, jednocześnie kontynuowane są represje wobec sędziów, którzy stosują EKPCz i prawo unijne".
"Jaskrawym przykładem takiego działania jest odmowa wykonania zabezpieczenia ETPCz z 6 grudnia 2022 r. (skarga nr 39471/22, 39477/22, 44068/22) poprzez przywrócenie do pracy na poprzednim stanowisku trojga represjonowanych sędziów warszawskiego sądu apelacyjnego, w której uzasadnieniu stwierdzono, że 'środek tymczasowy wydany przez ETPCz nie ma charakteru wiążącego'" - dodano.
"W ocenie Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS rozpatrywany obecnie w Sejmie projekt ustawy nie spełni zatem deklarowanego celu, jakim jest zatwierdzenie 'kamieni milowych' dotyczących sądownictwa, a w rezultacie wypłata środków z Funduszu Odbudowy. Proponowane przez rządzących zmiany są czysto iluzoryczne, przez co w gruncie rzeczy pogłębiają i tak liczne już naruszenia przepisów Konstytucji RP, prawa Unii Europejskiej i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Taka ustawa nie powinna w żadnym razie stać się obowiązującym prawem" - oceniono.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24