Komisja śledcza do spraw Pegasusa wezwie na świadka Zbigniewa Ziobrę - powiedziała jej przewodnicząca Magdalena Sroka. Jak dodała, posiedzenie zaplanowano na 1 lipca.
- Jesteśmy już w końcówce wątku dotyczącego zakupu Pegasusa, dlatego też podjęliśmy decyzję, że na 1 lipca tego roku wezwanie otrzyma Zbigniew Ziobro, (były - red.) minister sprawiedliwości i dysponent Funduszu Sprawiedliwości - mówiła Sroka na konferencji prasowej w Sejmie.
Przewodnicząca komisji ds. Pegasusa stwierdziła, że z Funduszu Sprawiedliwości 25 milionów złotych trafiło do CBA na inwigilację obywateli, a powinno było trafić do osób pokrzywdzonych przestępstwem, stąd też decyzja, że na koniec tego wątku zostanie wezwany Zbigniew Ziobro.
Wiceprzewodniczący komisji Paweł Śliz (PSL-TD) mówił, że "jeżeli Zbigniew Ziobro jest chory, to tak jak każdy świadek, będzie musiał przedłożyć stosowne dokumenty poświadczające, że nie będzie mógł się stawić i komisja będzie podejmowała stosowne kroki, żeby weryfikować stan ministra Ziobry". Dodał, że "liczy jednak, że Zbigniew Ziobro będzie chciał wyjaśnić tę sprawę i stawi się na przesłuchaniu 1 lipca o godzinie 10".
"Może się przyzwyczajać do tego, żeby zacząć sprawdzać skrzynkę na listy"
Członek komisji Witold Zembaczyński (Koalicja Obywatelska) zaznaczył, że "choroba Zbigniewa Ziobry nie jest rozgrzeszająca". - My uwzględniamy ten fakt, dlatego termin wezwania jest dostatecznie długi, żeby dopełnił formalności. W trakcie tego przesłuchania zapewnimy ministrowi Ziobro możliwość składania zeznań zwalniających go z wszelkich tajemnic, do których mógłby być zobowiązany - mówił.
Jak powiedział, "chcemy uzyskać odpowiedzi na temat już zebranych dowodów odnośnie braku legalizmu zakupu samego Pegasusa oraz, co istotne, rozliczyć ministra Ziobro". - Ten 1 lipca będzie to dla niego sądny dzień, z odpowiedzialności za wprowadzenie do obrotu prawnego materiałów zdobytych Pegasusem oraz sam fakt jego legalizmu - podkreślał.
- Dlatego, jeżeli dojdzie do sytuacji, w której Zbigniew Ziobro będzie zasłaniał się zwolnieniami lekarskimi, będziemy postępowali zgodnie z przepisami, które dokładnie określają sytuację osoby chorej w postępowaniu karnym. Będziemy również w najgorszym scenariuszu dążyli do tego, żeby przesłuchać go w miejscu adekwatnym do jego stanu zdrowia, więc jego wezwanie określane dzisiaj przez panią przewodniczącą jest obowiązujące. Może się przyzwyczajać do tego, żeby zacząć sprawdzać skrzynkę na listy - dodał.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceszefa MS Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP