Wniosek o uchylenie immunitetu ma związek z Funduszem Sprawiedliwości.
Prokurator Adamiak przekazała, że dowody zgormadzone w czasie śledztwa "pozwoliły na przyjęcie uzasadnionego podejrzenia, że pan poseł Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw". - Opisane we wniosku przestępstwa mają polegać przede wszystkim na przekraczaniu uprawnień i niedopełnianiu obowiązków jako funkcjonariusz publiczny - powiedziała Adamiak.
Jak dodała, ustalenia skutkowały "przyjęciem kumulatywnej kwalifikacji tychże działań z innymi przestępstwami". - Chodzi tutaj o przestępstwa przeciwko mieniu, przestępstwa polegające na podejmowaniu działań w zorganizowanej grupie przestępczej - wskazała.
- Prokurator ustalił w oparciu o dowody, że pan Zbigniew Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą - poinformowała.
Prokurator Adamiak potwierdziła tym samym informacje, do których dotarli dziennikarze "Superwizjera" TVN24 Maciej Duda i Łukasz Ruciński.
Maksymalny wymiar kary: 25 lat
Według prok. Adamiak grupa założona przez Ziobrę składała się z urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz osób pełniących funkcje publiczne w ministerstwie, a także z osób, które były powiązane z podmiotami beneficjentami uzyskanych środków z Funduszu Sprawiedliwości. - Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko mieniu, przeciwko dokumentom, wyrządzając szkodę w mieniu. Ustalono, że w ramach tych 26 czynów (...) przywłaszczono ponad 150 mln zł środków z Funduszu Sprawiedliwości - dodała.
Wśród popełnionych przestępstw - jak przekazała rzeczniczka PG - znalazły się również przywłaszczenie pieniędzy, które stanowiły środki z Funduszu Sprawiedliwości, a także poświadczanie nieprawdy w dokumentach.
Jak przekazała prok. Adamiak, maksymalny wymiar kary, który może być orzeczony w związku z przestępstwami opisanymi we wniosku to 25 lat pozbawienia wolności.
Rzeczniczka prokuratury powiedziała też o celach działania grupy. Według prokuratora, te cele to osiągnięcie korzyści majątkowej przez niektóre osoby oraz osiągnięcie korzyści osobistej i politycznej przez Ziobrę.
Wskazała też, jakie były kryteria, które pozwoliły ocenić, że były minister sprawiedliwości kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Wzięto pod uwagę, czy Ziobro podejmował najistotniejsze działania w ramach grupy, czy sprawował faktyczną kontrolę nad jej działaniami oraz czy miał możliwość wydawania poleceń członkom grupy.
- Te wszystkie warunki w ocenie prokuratora prowadzącego postępowanie, oceniane z perspektywy uzyskanego materiału dowodowego, zostały spełnione - powiedziała.
"Ziobro miał świadomość nieprawidłowości"
- Nie pozostawia wątpliwości w oparciu o materiał dowodowy, że Zbigniew Ziobro miał świadomość nieprawidłowości, jakie odbywały się w ramach przyznawania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. A także, że było to również objęte jego zamiarem, ponieważ wśród tych 26 przestępstw (zarzucanych Ziobrze - red.) część z nich w swoim opisie zawiera treść, że Zbigniew Ziobro polecił określone zachowanie swoim współpracownikom, które nosiło cechy przestępstwa - mówiła prok. Adamiak.
- A więc miał pełną świadomość, że i jego działania, i działania członków grupy stanowiły naruszenie prawa - podkreśliła.
Rzeczniczka PG zwróciła także uwagę, że Ziobro, gdy był ministrem sprawiedliwości, nie podjął ani razu żadnych czynności nadzorczo-kontrolnych wobec dysponowania, wydatkowania i rozliczania Funduszu Sprawiedliwości.
Prok. Adamiak poinformowała też, że jeśli chodzi o wątek zakupu inwigilującego oprogramowania Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - o co prokuratura oskarżyła w ubiegłym tygodniu byłego wiceszefa MS i posła PiS Michała Wosia - Ziobro wydał Wosiowi polecenie. - Jeżeli chodzi o zakup słynnego Pegasusa, czyli zawarcie bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup urządzenia do stosowania specjalnej techniki operacyjnej, to prokurator - w oparciu o zgromadzony materiał - ustalił, że pan Michał W. (tak o Wosiu wypowiadała się prokurator - red.) uzyskał polecenie do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w zakresie dokonania takiego czynu - powiedziała Adamiak.
"Prokurator zwrócił się do biegłego z zakresu onkologii"
W sprawie zgody na zatrzymanie i aresztowanie Ziobry Adamiak mówiła: - W ocenie prokuratora istnieje duża obawa, że Zbigniew Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych na wniosek prokuratury, będzie próbował uniknąć lub ograniczyć swoją odpowiedzialność, jest obawa ucieczki, ukrywania się i obawa matactwa procesowego.
- Przed sformułowaniem takiego wniosku o zatrzymanie i możliwość tymczasowego aresztowania Zbigniewa Ziobry prokurator zwrócił się do biegłego z zakresu onkologii, aby w oparciu o dokumentację, którą dysponował prokurator, biegły wypowiedział się, czy stan zdrowia Ziobry umożliwia jego zatrzymanie, tymczasowe aresztowanie i przeprowadzenie czynności z jego udziałem - dodała.
Przekazała, że biegła uznała, że nie ma przeszkód do prowadzenia czynności z udziałem Ziobry, jeśli "zachowa się określony rytm tej czynności - czas, przerwy, możliwość odpoczynku". - Biegła stwierdziła też, że mając na uwadze stan psychofizyczny i fakt, iż Ziobro jest aktywny jako poseł, to na ten moment nie ma przeszkód do zatrzymania i tymczasowego aresztowania, oczywiście pod warunkiem, że stan jego zdrowia nie ulegnie zmianie - mówiła rzeczniczka PG.
Pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej może nastąpić tylko za czyn wskazany we wniosku. W innej sprawie, wymagany jest odrębny wniosek.
W lutym Sejm zdecydował o uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze w sprawie Pegasusa. Miało to wówczas związek z niestawianiem się byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie komisji ds. Pegasusa.
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa. Postępowanie toczy się między innymi w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych z Funduszu Sprawiedliwości.
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, określany jako Fundusz Sprawiedliwości, jest funduszem celowym, czyli jego środki muszą być wydatkowane wyłącznie na cele funduszu. Fundusz ten powstał w 1997 r., by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości.
Autorka/Autor: Maciej Duda, Łukasz Ruciński, kkop
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP