"Poważny cios w podżegaczy wojennych UE pod wodzą nieudaczniczki Ursuli – głosy rozsądku w UE ZABLOKOWAŁY NIELEGALNE wykorzystanie rosyjskich rezerw do finansowania Ukrainy” – oznajmił, odnosząc się do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Sfinansowanie ze wspólnego długu dalszego wsparcia dla Ukrainy, walczącej od blisko czterech lat z rosyjską agresją, było jedną z dwóch opcji - obok użycia zamrożonych rosyjskich aktywów - zaproponowanych przez Komisję Europejską.
Pomysł zaciągnięcia długu uchodził jednak za mało realny ze względu na trudną do uzyskania jednomyślność. Preferowanym przez większość stolic rozwiązaniem było wykorzystanie aktywów rosyjskiego banku centralnego, zamrożonych od czasu pełnowymiarowej inwazji Kremla na Ukrainę 2022 r.
90 miliardów pożyczki dla Ukrainy
Europejscy liderzy, zebrani na szczycie w Brukseli, podjęli jednak nocą z czwartku na piątek decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro na kolejne dwa lata. Zostanie ona sfinansowana ze wspólnego długu gwarantowanego unijnym budżetem. Do takiego postanowienia przyczyniło się głównie stanowisko Belgii, gdzie znajduje się większość zamrożonych rosyjskich aktywów. Premier tego kraju Bart de Wever domagał się od innych państw członkowskich bezwarunkowego zabezpieczenia. Nie doszło w tej sprawie do porozumienia.
Pożyczka ma być udzielona w trybie pilnym. Ukraina spłaci ją dopiero po tym, gdy Moskwa wypłaci Kijowowi reparacje w formie aktywów na pokrycie tego zobowiązania. Jednocześnie państwa UE upoważniły Komisję Europejską do kontynuowania prac nad pożyczką reparacyjną na bazie unieruchomionych rosyjskich aktywów.
Von der Leyen poinformowała, że decyzja o zabezpieczeniu pożyczki budżetem została podjęta jednomyślnie, natomiast wspólny dług na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy zaciągną 24 państwa członkowskie. Nie zrobią tego Węgry, Słowacja i Czechy.
Autorka/Autor: pkarp/ams
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MAXIM SHIPENKOV/PAP