W ostatnim tygodniu listopada funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie przyjęli zawiadomienie od właścicieli lokalu usługowego. Kobieta poinformowała, że z jej salonu kosmetycznego zginęła kasetka z pieniędzmi w kwocie dwóch tysięcy złotych złotych.
Był zaskoczony
Kradzież zarejestrowała kamera. Sprawą zajęli się zarówno funkcjonariusze piaseczyńskiego Wydziału Kryminalnego, jak również Dochodzeniowo-Śledczego, którzy przeanalizowali zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. "Policjanci ustalili, kto może być sprawcą przestępstwa, a następnie zapukali do drzwi jego mieszkania. 32-latek był zaskoczony wizytą policjantów, twierdził, że z włamaniem nie ma nic wspólnego. Jego wyjaśnienia były jednak zupełnie sprzeczne z tym, co ustalili funkcjonariusze. 32-latek został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji" - przekazała rzeczniczka piaseczyńskiej policji podkomisarz Magdalena Gąsowska.
Mężczyzna na wolność tak szybko nie wróci. Okazało się, że jest poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Piasecznie do odbycia kary ponad dwóch miesięcy pozbawienia wolności. "32-latek najpierw usłyszał zarzut dokonania kradzieży z włamaniem, a następnie został, zgodnie z dyspozycją sądu, osadzony w jednostce penitencjarnej - poinformowała podkomisarz Gąsowska.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Postępowanie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie