Dwie osoby - w tym sześcioletnia dziewczynka zginęły na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w województwie łódzkim. Do wypadku doszło gdy powożona przez mężczyznę konna bryczka uderzyła w ostatni wagon przejeżdżającego pociągu.
Ranna została jeszcze jedna osoba - 12 letnia dziewczynka.
Do wypadku doszło ok. godz. 16 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Kwasków w gminie Błaszki (Łódzkie). Konny zaprzęg powożony przez 55-letniego mężczyznę zderzył się z pociągiem relacji Sieradz - Kalisz.
Według policji, bryczką powożoną przez mężczyznę jechały dwie siostry w wieku 6 i 12 lat. W wyniku wypadku zginął mężczyzna i sześcioletnia dziewczynka. Jej ranną siostrę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.
Spłoszony koń
Jak ustaliła policja, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym bryczka uderzyła w ostatni wagon pociągu towarowego. - Wstępnie ustalono, że podczas przejazdu pociągu spłoszył się koń i pociągnął zaprzęg, doprowadzając do zderzenia z wagonem - wyjaśniła rzeczniczka łódzkiej policji, podinsp. Magdalena Zielińska.
Na miejscu okoliczności i przyczyny wypadku bada policja i prokuratura.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24