- Rezygnuję z ubiegania się o funkcję szefa komisji spraw zagranicznych, ponieważ moja kandydatura wywołuje dużo kontrowersji w PiS - oświadczył Paweł Zalewski, na konferencji prasowej w Sejmie. Kandydatem PO ma być poseł Krzysztof Lisek.
Nie dał się nabrać na lep Platformy i wciągnąć w intrygę. Ja się bardzo cieszę z jego decyzji, bo to co robi PO, to jest zwykła korupcja polityczna. Joachim Brudzinski
Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński, który jeszcze rano publicznie groził Zalewskiemu usunięciem z PiS, teraz chwali jego decyzję. - Nie dał się nabrać na lep Platformy i wciągnąć w intrygę - stwierdził Brudziński. I oskarżył PO o polityczną korupcję.
Za Zalewskiego Lisek
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, który jeszcze rano w TVN24 mówił, że Zalewski nie jest jedynym kandydatem na szefa komisji spraw zagranicznych, po jego rezygnacji ubolewał: - Zalewski to najlepszy kandydat. Szkoda, że pod wpływem gróźb własnej partii się wycofał. Akceptowaliśmy jego kandydaturę, bo byliśmy przekonani, że dobrze pokieruje pracami tej komisji. Chlebowski odrzucił jednocześnie oskarżenia Brudzińskiego o polityczną korupcję. Zapewnił, że Platforma nie stawiała Zalewskiemu warunku: stanowisko szefa komisji w zamian za przejście do klubu PO.
Po rezygnacji Zalewskiego, to Platforma wskaże spośród swoich posłów kandydata na szefa komisji spraw zagranicznych. - Rozważamy dwie, trzy kandydatury. Być może będzie to poseł Krzysztof Lisek - powiedział Chlebowski.
Tym razem Zalewski się ugiął
Zalewski wyraził gotowość kierowania komisją spraw zagranicznych we wtorek. Jak powiedział, zaproponował mu to szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. – Traktuję to, jako szansę uzyskania przez PiS kierownictwa jednej z bardziej prestiżowych komisji - argumentował Zalewski. Po jego deklaracji w PiS zawrzało. Politycy bliscy Jarosławowi Kaczyńskiemu publicznie postawili mu ultimatum: albo odrzuci ofertę PO, albo będzie musiał opuścić partyjnie szeregi. Brudziński zapowiedział, jeśli Zalewski stanie na czele komisji spraw zagranicznych z namaszczenia Platformy, to on osobiście zawnioskuje o usunięcie go z PiS. – Jeśli Zalewski chce z rekomendacji PO, objąć stanowisko szefa tej komisji, to krzyż na drogę – wypalił w RMF FM Brudziński.
Tym razem Zalewski się ugiął. Kiedy w lipcu partyjni koledzy grozili mu usunięciem z PiS za krytykę minister spraw zagranicznych Anny Fatygi, podtrzymywał swoje zarzuty. Został wtedy zwieszony w prawach członka PiS. Ostatecznie partyjne postępowanie wobec niego umorzono.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24