- Mówimy o ludzkim życiu, obojętnie, czy nazywamy je zarodkiem, czy kilkoma komórkami - przekonywał w magazynie "24 Godziny" o. Maciej Ziemba. Dominikanin podkreślał, że jest przeciwny in vitro, bo godzi ono w prawo człowieka do życia.
- Stanowisko Kościoła w tej kwestii nie jest skrajne - przekonywał duchowny i wyjaśnił: - Moim celem jest doprowadzić do tego, aby moralne status quo w Polsce zostało zachowane.
- Sprzeciwiam się in vitro nie dlatego, że jestem katolikiem, lecz dlatego, że ten zabieg godzi w prawo człowieka do życia. Niszczenie zarodków jest wielkim złem, jest czymś okrutnym. My sami się dehumanizujemy - tłumaczył o. Ziemba.
"Z in vitro trzeba się spowiadać"
- Ja nie jestem głosem Kościoła, tylko homo sapiens, człowiekiem myślącym, który ma pewną wrażliwość moralną. I ja przeciwstawiam się pewnym nadużyciom, bo są one czymś niedobrym - podkreślił dominikanin. Na pytanie, czy z in vitro trzeba się spowiadać, duchowny odpowiedział: - Jeżeli ktoś niszczy ludzkie życie, to musi się wyspowiadać. Ale przede wszystkim nie powinien popełniać tego grzechu.
"Szukajmy kompromisu"
Konstytucjonalista prof. Marek Safjan uważa, że w kwestii in vitro trzeba brać pod uwagę głosy wszystkich środowisk, w tym również Kościoła. - Na tym właśnie polega debata w bioetyce, że rozpatrujemy bardzo zróżnicowane poglądy. Chodzi o zbalansowanie wszystkich wchodzących w grę interesów i wartości - mówił w TVN24 Safjan. Dodał, że jedną z trudniejszych kwestii będzie odpowiedź na pytanie, czy państwo powinno finansować sztuczne zapłodnienie ze środków publicznych.
Gowin zmienia zdanie?
Kwestie związane z in vitro ma uregulować specjalny zespół ds. bioetyki. Na jego czele stoi Jarosław Gowin z PO. Całkiem niedawno poseł stwierdził, że do sztucznego zapłodnienia powinny mieć dostęp jedynie małżeństwa.
W magazynie "24 Godziny" Gowin nie był już tak kategoryczny: - Moim zadaniem jako szefa zespołu jest doprowadzenie do dobrego kompromisu. Nie widzę problemu, żeby do in vitro miały dostęp wszystkie pary, które w sposób poważny podchodzą do problemu własnej bezpłodności - komentował poseł PO. Dodał, że decyzja ws. in vitro będzie należeć do całego, 18-osobowego zespołu. - A tam pracują ludzie od lewa do prawa - zaznaczył Gowin.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24