Były kandydat na posła Ruchu Palikota, Janusz K., został oskarżony o bezprawne wykorzystanie nazwisk lubelskich strażaków do agitacji wyborczej. Przez kilka miesięcy wysyłał im esemesy z prośbą o głosowanie na niego. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Jak poinformowała w komunikacie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, akt oskarżenia ws. przetwarzania danych osobowych został skierowany do sądu w czwartek 30 sierpnia.
Janusz K., administrator systemu teleinformatycznego w lubelskiej straży pożarnej, kandydował w wyborach do Sejmu z listy Ruchu Palikota. Prokuratura zarzuca mu, że w czasie kampanii wyborczej - od czerwca do października 2011 roku - wysyłał esemesy strażakom i pracownikom cywilnym straży zachęcające do głosowania na niego, wykorzystując do tego nielegalnie zdobyte numery.
Numery miał skopiować z bazy komendy PSP - należały do strażaków w niemal całym województwie lubelskim - w Janowie Lubelskim, Kraśniku, Lubartowie, Świdniku, Rykach, Łukowie, Łęcznej, Opolu Lubelskim, Puławach i Lublinie.
Nie przyznał się do winy
K. oprócz wykorzystania informacji służbowej wbrew zobowiązaniu i ujawnienia danych osobowych odpowie też za złamanie ciszy wyborczej - esemesy miał bowiem wysyłać także w piątek i sobotę przed wyborami.
Za przestępstwo wykorzystania informacji służbowej i ujawnienie danych osobowych grozi mu do dwóch lat więzienia.
Wątek złamania ciszy wyborczej został wyłączony z głównego postępowania i przekazany policji. Za to wykroczenie grozi grzywna.
Lubelska prokuratura poinformowała, że Janusz K. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień w sprawie.
Autor: jk\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Materiały wyborcze