Jest 24 godziny na dobę chroniony przez policję. Wyrok śmierci na niego i jego najbliższych wydali mafiozi z Konina, przeciwko którym prowadzi gigantyczne śledztwo. Andrzej Biernaczyk z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim jako pierwszy stanął we wtorek do konkursu na kandydata na nowego prokuratora generalnego.
Biernaczyk od paru lat prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej działającej m.in. na terenie Konina i Kalisza. W tej sprawie w sumie jest ponad 200 podejrzanych osób, połowa trafiła za kraty aresztów. Biernaczyk systematycznie wysyła akty oskarżenia przeciwko gangsterom za handel narkotykami, handel żywym towarem, czerpanie zysku z nierządu. Mafiozi zlecili jego zabójstwo. O sprawie dowiedziała się policja, dlatego Biernaczyk jest przez nią chroniony. W tej sprawie śledztwo prowadzi łódzka prokuratura. Gangsterzy grozili też porwaniem jego najbliższych.
Występował jako pierwszy
Biernaczyk jako pierwszy wystąpił we wtorek przed Krajową Rady Prokuratury w konkursie na kandydata na prokuratora generalnego. Na auli, w budynku prokuratury generalnej, dyskretnie towarzyszyli mu chroniący go policjanci.
Biernaczyk przemawiał jako pierwszy i odpowiadał na pytania członków KRP – m.in. Andrzeja Seremeta, obecnego prokuratora generalnego, Dariusza Barskiego, przedstawiciela prezydenta Andrzeja Dudy, parlamentarzystów i prokuratorów.
Biernaczyk mówił m.in. o tym, że jako prokurator generalny będzie się spotykał z prokuratorami ze wszystkimi szczeblami prokuratury. – Jako jedyny nie jestem prokuratorem prokuratury generalnej czy apelacyjnej. Prowadzę śledztwa. Czy jestem gorszy? Nie. Ja czuję prokuraturę.
W swoim wystąpieniu nawiązał do jednego z ważniejszych śledztw prowadzonych w ostrowskiej prokuraturze. Zarzucił Markowi Jamrogowiczowi, obecnie pierwszemu zastępcy prokuratora generalnego, mówienie nieprawdy na temat odsunięcia jednego z prokuratorów od prowadzenia sprawy. Chodzi o ujawnioną przez nas sprawę prokuratora Krzysztofa Drygasa, który prowadził śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy egzaminie na broń dla byłego ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka. Odsunięto go od śledztwa, gdy chciał przeszukać m.in. biuro posła PO.
Zdaniem Biernaczyka, Jamrogowicz miał powiedzieć nieprawdę na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości o powodach odsunięcia od sprawy Drygasa.
- Z całą pewnością nie jestem faworytem. Jestem jedynym prokuratorem liniowym, nie jestem prokuratorem funkcyjnym, nie jestem prokuratorem Prokuratury Generalnej czy Apelacyjnej tak jak moi konkurenci - powiedział Biernaczyk w rozmowie z TVN24, oceniając swoje szanse. - Starałem się pokazać swoją determinację do zmiany prokuratury. Mówiłem o tym już 6 lat temu, uważam, że te 6 lat zostało straconych - dodał.
Pytany o to, czy kwestia gróźb ze strony mafii w jakikolwiek sposób wpływa na jego kandydaturę na stanowisko Prokuratora Generalnego, odpowiedział:- Nie chciałbym, żeby te sprawy były łączone. Mogę potwierdzić jedynie to, że w ostatnich latach prowadzone były dwa śledztwa, jedno dotyczące podżegania do dokonania zabójstwa mojej osoby, a drugie dotyczące podżegania do pozbawienia wolności członków mojej najbliższej rodziny celem wywarcia wpływu na moje decyzje procesowe".
Inni kandydaci jeszcze dziś
Jeszcze dzisiaj przed KRP będą oceniani inni kandydaci - prokuratorzy Prokuratury Generalnej: Andrzej Janecki i Irena L. Łozowicka. Po ich wysłuchaniu, we wtorek po południu KRP będzie głosować nad kandydatami.
Jednak kuluary nie dają Biernaczykowi żadnych szans, choć jest jedynym kandydatem, który nadal prowadzi śledztwa. Jego kontrkandydaci to dwaj prokuratorzy z prokuratury generalnej: Stanisław Janecki z Prokuratury Generalnej oraz Laura Łozowicka. Spośród tej trójki Krajowa Rada Prokuratury wybierze swojego kandydata. Potem Prezydent Andrzej Duda będzie mógł wybrać między wskazanym mu przez Krajową Radę Prokuratury i Krajową Radę Sądownictwa, która wskazała prokuratora prokuratury generalnej Krzysztofa Karsznickiego.
Janecki swoje wystąpienie rozpoczął o godz. 12.
Miał być zastępcą Seremeta
Janecki kierował m.in. prokuraturą rejonową na warszawskim Śródmieściu, potem pracował w stołecznej prokuraturze okręgowej, następnie był jej szefem. Później zaczął pracę w prokuraturze generalnej. Andrzej Seremet chciał go powołać na swojego zastępcę. Ale zgody nie dał prezydent Bronisław Komorowski.
- Największym zadaniem jakie stoi przed prokuratorem generalnym jest zmierzenie się z reformą procedury karnej – przemawiał Janecki. Mówił o wdrażaniu dobrej praktyki i przekazywaniu jej prokuratorom. Pierwszą decyzję jaką by podjął zajmując stanowisko, byłaby analiza dotychczasowych działań prokuratury generalnej.
- W prokuraturze generalnej konieczna jest zmiana struktury i zmiana modelu komunikacji pomiędzy jej komórkami. Zdarza się, że do prokuratur niższego rzędu spływają sprzeczne informacje – mówił Janecki. Dodał, że prokuratura powinna być wpisana do konstytucji.
Prokurator odniósł się też do planów PiS włączenia z powrotem prokuratury w struktury resortu sprawiedliwości.
- Można sobie wyobrazić prokuraturę niesamodzielną, która jest odrębną instytucją i bardzo samodzielną, która jest włączona do ministerstwa sprawiedliwości – uważa Janecki. Kandydata zapytano o prokuratury wojskowe. – Uświadomiłem sobie, że Polska jest w orbicie dużych zagrożeń. Prokurator generalny nie może pozbyć się w obliczu tych zagrożeń ze struktur prokuratur wojskowych – odpowiedział Janecki.
Na koniec - kobieta
Jako ostatnia przed KRP prezentowała się prokurator Łozowicka, także pracująca w Prokuraturze Generalnej (w biurze spraw konstytucyjnych).
Twierdziła, że trzeba ograniczyć liczbę monitoringów i zbierania informacji przez prokuratury wyższego szczebla. – Koncepcja prokuratury nie może zmieniać się wraz ze zmianą układu sił politycznych. Dlatego prokuratura musi być w konstytucji. Brak koncepcji organizacji prokuratury jest jak telenowela, w której scenarzysta zapomniał, jakie były pierwotne wątki – mówiła Łozowicka. Prokurator skrytykowała reformę kodeksu postępowania karnego. – Idea, by każdy prokurator prowadził sprawy i występował przed sądem, jest niemożliwa do realizacji, bo jest jeszcze 13 innych zadań. Znam prokuraturę, w której na siedem aktów oskarżenia, siedem sądy zwróciły z powodów formalnych – przekonywała kandydatka.
Kto wypadł najlepiej?
W kuluarach KRP dało się słyszeć oceny, że najsłabsze wystąpienie miała prokurator Łozowicka. - Najnudniejsze wystąpienie miał Janecki, ale przedstawił spójną, merytoryczną strategię działania prokuratury. Na Biernaczyka nikt, albo mało kto zagłosuje, bo skrytykował wszystkich. Zaś Łozowicka przyznała się, że nie ma doświadczenia w pracy "na linii" - twierdzą nasi rozmówcy.
Wybór kandydata na Prokuratora Generalnego z ramienia KRP zapadnie po godzinie 18.00. Ogłoszony zostanie w siedzibie przy ul. Krasińskiego.
Autor: Maciej Duda, Robert Zieliński / Źródło: tvn24.pl