Wybory prezydenckie 2025. Rekordowa frekwencja w pierwszej turze

Głosowanie w lokalu wyborczym w Głuchowie koło Rawy Mazowieckiej
Wyniki exit poll wyborów prezydenckich. Będzie druga tura
Źródło: TVN24

Frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich wyniosła 66,8 procent - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos. To najwyższa frekwencja w pierwszej turze od 1989 roku. Wyższą odnotowaliśmy jedynie w drugich turach w 1995 i 2020 roku.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Jak wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla TVN24, Polsat News i TVP, w pierwszej turze wyborów zagłosowało 66,8 procent uprawnionych. W poprzednich wyborach prezydenckich pięć lat temu w pierwszej turze do urn poszło 64,51 procent.

W tegorocznych wyborach prezydenckich uprawnionych do głosowania jest blisko 29 milionów Polaków.

Głosowało więcej kobiet (67,1 procent) niż mężczyzn (66,4 procent).

Najniższa frekwencja wśród seniorów

Najwyższa frekwencja była w grupie wiekowej 50-59 lat - 74,5 procent.

Dalej wśród najmłodszych głosujących (18-29 lat) – 72,8 procent. Do urn poszło 68,8 procent wyborców w wieku 30-39 lat i 66,8 procent w wieku 40-49 lat.

Najmniej zmobilizowani byli seniorzy (ponad 60 lat) – 59,3 procent.

Najchętniej głosowali w dużych miastach

Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania, tendencja jest widoczna: najbardziej zmobilizowani byli mieszkańcy dużych miast - powyżej 500 tysięcy - 76,1 procent.

Im mniejsza miejscowość, tym niższa frekwencja. W miastach powyżej 201 tysięcy mieszkańców do urn poszło 73,5 procent wyborców, powyżej 51 tysięcy mieszkańców - 67,6 procent, w miastach do 50 tysięcy mieszkańców - 64,6 proc.

Najsłabiej głosowali mieszkańcy wsi - 64 procent.

Mazowieckie najbardziej zmobilizowane

Najwyższą frekwencję odnotowano w województwach: mazowieckim - 71,3 procent, małopolskim - 70,1 procent, łódzkim i pomorskim - po 68,2 procent.

Najniższą w lubuskim – 62,3 procent, warmińsko-mazurskim – 63 procent i zachodniopomorskim – 63,4 procent.

Frekwencja w wyborach prezydenckich na godzinę 17. Dane PKW
Źródło: TVN24

Na rekordową frekwencję w wyborach prezydenckich wskazywały już dane z godziny 17.

Do urn poszło 50,69 procent uprawnionych. Pięć lat wcześniej frekwencja na cztery godziny przed zamknięciem lokali wynosiła 47,88 procent. W wyborach parlamentarnych w 2023 roku - 57,54 procent, natomiast w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku - 28,20 procent.

Nic nas tak nie przyciągnęło do urn jak starcie Wałęsy z Kwaśniewskim

Dotychczasowy rekord frekwencji w wyborach prezydenckich w III RP - czyli po 1989 roku - padł w drugiej turze wyborów w 1995 roku, gdy starli się ze sobą urzędujący prezydent Lech Wałęsa z Aleksandrem Kwaśniewskim. Głos oddało wówczas 68,23 procent osób uprawnionych.

Aktualnie czytasz: Wybory prezydenckie 2025. Rekordowa frekwencja w pierwszej turze
Źródło: PAP

W 2000 roku frekwencja spadła - zagłosowało wtedy 61,12 procent wyborców. Były to jedyne, jak dotychczas, wybory prezydenckie, które rozstrzygnięte zostały bez drugiej tury. Prezydentem pozostał Aleksander Kwaśniewski.

Jeszcze mniej Polaków wybierało prezydenta w kolejnych wyborach. W 2005 roku w pierwszej turze zagłosowała mniej niż połowa uprawionych - 49,74 procent. W drugiej turze, w której Lech Kaczyński pokonał Donalda Tuska, niewiele więcej - 50,99 procent.

Pięć lat później, gdy po katastrofie smoleńskiej wybory prezydenckie zostały przyspieszone, frekwencja wyniosła odpowiednio w kolejnych turach 54,94 procent i 55,31 procent. Prezydentem został Bronisław Komorowski.

W 2015 roku w wyborach prezydenckich w pierwszej turze frekwencja była najniższa w historii (48,96 procent). W drugiej turze zagłosowało już więcej uprawnionych - 55,34 procent. Urzędującego prezydenta Komorowskiego pokonał wtedy Andrzej Duda.

Rok 2020 to znowu duży wzrost frekwencji w wyborach prezydenckich. Była bliska tej rekordowej z 1995 roku. Jak piszemy wyżej, w pierwszej turze do urn poszło 64,51 procent uprawnionych, ale w drugiej aż 68,18 procent. Walczący o reelekcję Andrzej Duda wyprzedził wówczas Rafała Trzaskowskiego.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: