Wybory prezydenckie 2025. Late poll: Karol Nawrocki uzyskał 29,1 procent głosów

Nawrocki
Nawrocki podziękował "milionom Polaków, którzy oddali na niego swój głos"
Źródło: TVN24

Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, zdobył 29,1 procent głosów - wynika z badania late poll, którego rezultaty zostały opublikowane po zamknięciu lokali wyborczych. Nawrocki w sztabie w Gdańsku zwrócił się do Sławomira Mentzena.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

W niedzielę o godzinie 21 zakończyło się głosowanie w pierwszej turze wyborów prezydenckich. W wyborach wystartowało 13 kandydatów. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości, szef IPN Karol Nawrocki zdobył 29,1 procent głosów - wynika z badania late poll przeprowadzonego przez ośrodek Ipsos. Tyle samo uzyskał we wcześniejszym badaniu exit poll.

Wyniki exit poll z godziny 21
Dowiedz się więcej:

Wyniki exit poll z godziny 21

Po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników Nawrocki zabrał głos w swoim sztabie w Gdańsku.

- Zwyciężymy w tych wyborach, jesteśmy do tego gotowi, jesteśmy zdeterminowani i to wszystko skończy się naszym wspólnym zwycięstwem, zwycięstwem Polski - powiedział.

Podziękował "milionom Polaków, którzy oddali na niego swój głos". - Milionom Polaków i Polek, którzy nie ulegli presji propagandy, fałszu, kłamstwa, nie ulegli sile instytucji państwa Donalda Tuska, mieli siłę, mieli odwagę, mieli determinację, żeby oddać głos na swojego kandydata Karola Nawrockiego - dodał.

Ocenił, że "te wybory były najmniej sprawiedliwe w ciągu ostatnich 35 lat". Dodał, że "były to wybory nieuczciwe". - Strumień propagandy i kłamstwa finansowany przez spółki Skarbu Państwa, instytucje państwa polskiego wykorzystywane do walki z kandydatem obywatelskim. Zabrana subwencja partii, która mnie popierała, Prawu i Sprawiedliwości. I co? I nic! Jesteśmy i wygramy - mówił Nawrocki.

Zwrócił się do "doktora Sławomira Mentzena i do wszystkich wyborców Konfederacji". - To czas na uratowanie Polski - powiedział. 

Karol Nawrocki: wzywam, by odbyła się jedna, uczciwa debata prezydencka

- Chcę się też zwrócić do premiera Donalda Tuska i do Rafała Trzaskowskiego. Tak często mówicie o tym, że pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla wszystkich Polaków. Wzywam więc do tego, by odbyła się jedna, uczciwa debata prezydencka - mówił.

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki
Źródło: PAP/Adam Warżawa

Nawrocki podczas wystąpienia zwrócił uwagę, że w niedzielę przypada rocznica urodzin Jana Pawła II. - To szczególna rocznica, która zobowiązuje nas wszystkich także w trakcie najbliższych wyborów - ocenił. - W poszukiwaniu dialogu, niezależnie od tego, jak państwo głosowaliście w pierwszej turze wyborów prezydenckich, wszystkich tych, którym dobro Polski, dobro naszej ojczyzny jest bliskie. Dla wszystkich tych, dla których Polska jest ważna, niezależnie od waszych poglądów politycznych, i wszystkich was, chcę zaprosić 25 maja do Warszawy na wielki marsz za Polską. Polska musi wygrać - oświadczył.

Nawrocki przekonywał, że tylko "kandydat zmiany potrzebny jest Rzeczpospolitej". - Kandydat zmiany tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce. Musimy powstrzymać marsz Donalda Tuska do jednowładztwa. I w tym wielkim marszu, w tym wielkim ruchu społecznym jest miejsce dla wszystkich, którzy mówią: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy. Niech żyje Polska! Do zwycięstwa! - mówił.

Głosowanie odbywało się w niedzielę między godziną 7 a 21. Wyborcy głosowali w ponad 32 tysiącach obwodowych komisji wyborczych w kraju i 511 obwodach za granicą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kim jest Karol Nawrocki? Boks, historia i niebezpieczne związki 

Do wyścigu prezydenckiego wystartował jako kandydat "obywatelski", wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, jednak wraz z biegiem kampanii jego związki z PiS stawały się coraz chętniej eksponowane.

Błąd oszacowania wyniku kandydata w badaniu late poll to +/- 2 punkty procentowe.

Czytaj także: