Donald Tusk poinformował w środę w mediach społecznościowych, że kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie ogłoszony 7 grudnia na Śląsku. Jak napisał, będzie to ktoś, kto "nadaje się najlepiej na ten urząd" oraz "ma największe szanse na wygranie". Zaznaczył, że sam nie zamierza kandydować.
"Kto będzie naszym kandydatem w wyborach prezydenckich? Tę decyzję ogłosimy 7 grudnia, na Śląsku" - napisał w środę na platformie X premier Donald Tusk. Dodał, że "będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie - ma największe szanse na wygranie". "Po trzecie - nie będę to ja. Naprawdę!" - zapewnił.
Koalicja Obywatelska nie wskazała dotąd oficjalnie kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach. Jako najbardziej prawdopodobny kandydat wymieniany jest prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski.
Niedawno w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Donald Tusk dopytywany o nazwisko kandydata KO na prezydenta, odparł, że będzie to "osoba, która przemawiała na naszej ostatniej konwencji". Głos zabrali na niej między innymi sam Donald Tusk, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, ministra edukacji Barbara Nowacka, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska i minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka.
Kandydaci wciąż nieznani
Swoich kandydatów na prezydenta wciąż nie przedstawiły także Prawo i Sprawiedliwość, Trzecia Droga ani Lewica. Jedynym znanym nazwiskiem na liście jest Sławomir Mentzen z Konfederacji, który pod koniec sierpnia oficjalnie zapowiedział swój start w przyszłorocznych wyborach.
Kandydat PiS na prezydenta ma zostać ogłoszony oficjalnie 10 listopada. Wiadomo, że na pewno rozważani są Mariusz Błaszczak, Tobiasz Bocheński i Karol Nawrocki. Ma być też czwarty kandydat, nieoficjalnie pojawia sie tutaj nazwisko Przemysława Czarnka.
W Trzeciej Drodze mówi się o Szymonie Hołowni, który przyznał, że "bardzo poważnie traktuje myśl o kandydowaniu", ale musi to jeszcze "przegadać z żoną".
W przypadku Lewicy najczęściej podają nazwiska Magdaleny Biejat i Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański