- To samo "wyższe wykształcenie" można mieć, kończąc np. prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim i kosmetologię w mieście powiatowym.
- W latach dziewięćdziesiątych nastąpił wysyp wyższych uczelni prywatnych, w których jakość nauczania do dzisiaj pozostaje poza kontrolą państwa.
- Wyższe wykształcenie nie oznacza dzisiaj przynależności do inteligencji. Często jest świadectwem ukończenia uczelni przygotowującej do wykonywania określonego zawodu.
- Są branże, w których osiąga się sukcesy bez formalnego wykształcenia, bo nie jest ono do niczego potrzebne.
- Dyplom wyższej uczelni nie oznacza więc, że jego posiadacz nie zagłosuje na populistę.
"Nieprzyjemny szok" - w ten sposób profesor Grzegorz Wierczyński określa swoją reakcję na wieść o tym, że co trzeci wyborca Grzegorza Brauna to osoba z wyższym wykształceniem. Wierczyński jest profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, kierownikiem Katedry Informatyki Prawniczej na Wydziale Prawa i Administracji UG i członkiem Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.