- Jest bardzo poważna przesłanka, żeby te wybory odbyły się przed terminem, na wiosnę 2011 roku - przyznał Sławomir Nowak. Szef gabinetu politycznego premiera zastrzegł jednak, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.
„Grono polityków PO, w tym znaczący minister w KPRM, poważnie rozważa podjęcie działań, aby przeforsować przedterminowe wybory parlamentarne już wiosną 2010, a więc za pół roku” – napisał na blogu Ryszard Czarnecki (PiS). Sławomir Nowak zapewnia, że polityk PiS to zmyślił.
- Czy muszę takie grafomańskie wykwity komentować? Sposobem funkcjonowania tego pana w polityce jest wymyślanie tego rodzaju rzeczy oraz osób, na które się powołuje - stwierdził.
"Jest bardzo poważna przesłanka"
Szef gabinetu politycznego premiera przekonywał, że nie ma wyznaczonego terminu ewentualnych przyspieszonych wyborów i nie rozpoczęła się nawet debata na ten temat. Dociskany przyznał, że jest „bardzo poważna przesłanka, żeby te wybory odbyły się na wiosnę 2011 roku”. – Po to, żeby uchronić prezydencję polską w UE przed napięciem, z którym wiąże się zawsze kampania wyborcza i ewentualna zmiana władzy – stwierdził.
Zastrzegł jednak, że nie ma jeszcze decyzji politycznej ani formalnej. - Mam wrażenie, żeby cokolwiek na ten temat mówić, powinniśmy wprzódy przeprowadzić jakieś konsultacje parlamentarne między klubami – dodał.
Polska obejmie prezydencję w UE 1 lipca 2011 roku. Wybory parlamentarne mają się odbyć jesienią 2011 roku.
Tusk na prezydenta? Decyzji jeszcze nie ma
Pytany, kto zostanie szefem PO po wyborach prezydenckich, Bronisław Komorowski czy może Janusz Palikot, Nowak odparł. - Teraz szefem jest Donald Tusk, żadne decyzje w sprawie jego kandydowania na prezydenta nie zostały podjęte. Jesteśmy w systemie europejskim, nie amerykańskim, nie ogłasza się kandydata wcześniej niż kilka miesięcy przed wyborami. Każdy wariant jest możliwy. Maj 2010 – na konwencie PO zdecydujemy o kandydacie na prezydenta – podkreślił.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24