Radosław Sikorski sięgnie po urzędników z tzw. korporacji Bronisława Geremka, czyli starych pracowników resortu odsuniętych przez Annę Fotygę. Według "Dziennika", w zespole nowego szefa dyplomacji nie zabraknie też ludzi z rządu PiS, także dawnych współpracowników z MON.
Kto wróci?
W MSZ szykują się powroty: Janusz Niesyto, odwołany w lutym ambasador RP w Szwajcarii, ma ponownie kierować w MSZ protokołem dyplomatycznym. Jego odwołania zażądał Związek Organizacji Polskich w Szwajcarii. Niesyto ignorował organizację mającą powiązania z kontrowersyjnym biznesmenem z Urugwaju Janem Kobylańskim. Prezydent przychylił się do tej prośby i odwołał ambasadora. - Jego powrót to otwarcie nowego pola konfliktu z prezydentem - ocenia doświadczony dyplomata. Do powrotu szykuje się też Jerzy Pomianowski, do czerwca ubiegłego roku dyrektor generalny MSZ.
"PiS bis"
Z kolei na objęcie stanowisk wiceszefów resortu największe szanse mają: Andrzej Krawczyk, Witold Waszczykowski, Ryszard Schenpf i Bogusław Winid - pisze "Dziennik". - Pierwsze trzy nazwiska to PiS bis - komentuje jeden z wyższych urzędników MSZ.
Krawczyk to były minister w Kancelarii Prezydenta, który musiał odejść po ujawnieniu jego zobowiązania do współpracy z SB. Sąd lustracyjny oczyścił go z zarzutu współpracy, ale prezydent Lech Kaczyński nie przyjął go ponownie do pracy. Wcześniej Krawczyk był ambasadorem RP w Pradze. Z kolei Schnepf przeszedł z MSZ do Kancelarii Premiera w okresie gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza. Zasłynął planem bezpieczeństwa energetycznego, tzw. paktem muszkieterów i głośną dymisją. Oficjalnie z powodu przecieków na temat paktu. "Starzy" w MSZ mają mu za złe nielojalne - jak mówią - zachowanie wobec Stefana Mellera, ówczesnego szefa dyplomacji.
Koń trojański Pałacu
Według "Dziennika", na swoim stanowisku pozostanie Witold Waszczykowski, wiceminister spraw zagranicznych. Zdaniem niektórych pracowników resortu, byłby to koń trojański Pałacu Prezydenckiego w resorcie. - Są dwa powody jego pozostania: zachowanie ciągłości w pracy resortu i negocjacje dotyczące tarczy antyrakietowej - wyjaśnia nam jeden z urzędników MSZ. Właśnie Waszczykowski odpowiadał ostatnio za tę sprawę.
Jednak w rozmowach z Amerykanami zastąpi go prawdopodobnie Bogusław Winid, ambasador RP przy NATO w Brukseli. To "odsiecz" dla Sikorskiego z dawnego MON. Winid, wówczas bliski współpracownik Sikorskiego, przejmie jako wiceszef resortu negocjacje w sprawie tarczy i współpracy militarnej i politycznej z USA. Kolejny człowiek Sikorskiego z MON to Paweł Paszkowski, ówczesny rzecznik resortu. Potem asystent senatora Sikorskiego. Teraz miałby być rzecznikiem MSZ.
Źródło: Dziennik