Posłanka PO chciała uderzyć w ministra i zaliczyła wpadkę. "Przepraszam za błąd"

Prokuratura zajmowała się sprawcami brutalnego ataku (wideo z dn. 01.07.2013 r.)
Prokuratura zajmowała się sprawcami brutalnego ataku (wideo z dn. 01.07.2013 r.)
Źródło: tvn24

To dzięki pana mowie nienawiści - napisała posłanka PO Kinga Gajewska w emocjonalnym wpisie adresowanym do Mariusza Błaszczaka. Przytoczyła w nim historię ataku na rodzinę z Czeczenii, którą opisał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W rzeczywistości atak miał miejsce za czasów rządów PO-PSL, a zdjęcie użyte do zilustrowania historii pochodzi nie z Białegostoku, a z Syrii.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

W czwartek Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przypomniał historię z Białegostoku z 2013 roku, kiedy to mieszkanie trzyosobowej rodziny z Czeczenii zostało zaatakowane przez narodowców. Wandale obrzucali m.in. okna mieszkania butelkami, kamieniami i młotkiem. W zdarzeniu ranne zostało dwumiesięczne dziecko, a młotek spadł tuż obok niego.

Wpis został jednak opatrzony zdjęciem z Syrii, na którym widać ranne dziecko.

Zrzut ekranu z wpisem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Zrzut ekranu z wpisem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Źródło: | twitter.com/@beatabiel

"Gratulacje Panie Błaszczak!"

Kinga Gajewska, posłanka Platformy Obywatelskiej, na swoim profilu powołała się na opisywany post. Swój wpis opatrzyła jednak komentarzem, adresowanym do ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka.

"Gratulacje Panie Błaszczak! Dzięki Pana mowie nienawiści i cichym przyzwoleniu na agresję w stosunku do osób innego wyznania, 'prawdziwi Polacy' pokazują światu naszą gościnność" - napisała Gajewska. "Narodowcy z Białegostoku obrzucili kamieniami, butelkami, młotkiem i pokrywą od sedesu, mieszkanie czeczeńskiej rodziny. Odłamki rozbitej szyby raniły dwumiesięczne dziecko, młotek wylądował tuż obok łóżeczka" - dodała.

Zrzut ekranu z wpisem posłanki Kingi Gajewskiej
Zrzut ekranu z wpisem posłanki Kingi Gajewskiej
Źródło: | twitter.com/@beatabiel

"Opisana sytuacja miała miejsce za Państwa rządów"

Zarówno publikacja Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, jak i posłanki Gajewskiej odbiły się szerokim echem.

"Ośrodek dopuścił się dziś na FB okropnej (imo) manipulacji. Obraz porusza? Opis sytuacji z 2013 roku + zdjęcie z Syrii sprzed wielu lat…" - napisała na Twitterze Beata Biel, dziennikarka i szkoleniowiec medialny.

To Biel zwróciła uwagę posłance Gajewskiej uwagę, że opisywana historia nie ma z rządem PiS nic wspólnego. "Szanowna Pani Poseł - zdjęcie jest z Syrii, a opisana sytuacja miała miejsce za Państwa rządów" - napisała Biel, zamieszczając zrzut z ekranu z postem posłanki.

Gajewska w piątkowe południe kontrowersyjny wpis usunęła. W jego miejsce pojawił się nowy. "Bardzo przepraszam za błąd, który umieściłam w poprzednim poście, ale posługiwałam się wiarygodnym źródłem, które umieszczam w niniejszym poście" - napisała posłanka, dodając zdjęcie wpisu ośrodka.

Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: