Poinformowała o tym rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak w piątkowym komunikacie. Do pociągnięcia posła do Parlamentu Europejskiego do odpowiedzialności karnej niezbędne jest uprzednie uzyskanie w tej kwestii zgody PE.
Śledztwo w sprawie Brauna
Śledztwo w sprawie publicznego i wbrew faktom zaprzeczania przez Grzegorza Brauna zbrodniom ludobójstwa popełnionym w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau wszczął w połowie lipca pion prokuratorski Instytutu Pamięci Narodowej.
W sprawie chodzi o wypowiedź Brauna, który 10 lipca w radiu Wnet zakwestionował dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz. Wypowiedź ta spotkała się z potępieniem ze strony polityków, IPN i duchownych.
Wszczęcie postępowania karnego przez pion śledczy IPN nastąpiło po rozpoznaniu zawiadomień złożonych w tej sprawie przez posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr. Piotra Cywińskiego, prezesa Fundacji Basta Bartosza Staszewskiego, a także po analizie materiałów z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ, która od 10 lipca, prowadziła czynności sprawdzające dotyczące wypowiedzi Brauna.
Co znalazło się w komunikacie?
Rzeczniczka PG w piątkowym komunikacie podała, że "zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie podejrzenie popełnienia przez europosła Grzegorza Brauna 2 przestępstw" z art. 55 ustawy o IPN mówiącego, że "kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, m.in. nazistowskim i komunistycznym, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Na konferencji prasowej Adamiak wyjaśniała, że za ten czyn grozi alternatywnie kara grzywny, kara do trzech lat pozbawienia wolności, jak również za czyn ten przewiduje się karę podania wyroku do publicznej wiadomości i to jest kara obligatoryjna - w przypadku skazania za popełnienie tego czynu, taki wyrok musi być podany do publicznej wiadomości.
Prokurator Adamiak zaznaczyła w komunikacie, że zachowania Brauna opisane we wniosku skierowanym w piątek do Parlamentu "nie należały do jego działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu członka Parlamentu Europejskiego, w szczególności nie stanowiły opinii lub stanowisk zajmowanych w głosowaniu w czasie wykonywania obowiązków służbowych".
Rzeczniczka PG stwierdziła też w komunikacie, że "skierowany w piątek wniosek, to czwarty z kolei o uchylenie immunitetu Braunowi w związku z prowadzonymi przez prokuratorów postępowaniami karnymi, w których zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie popełnienie przez europosła łącznie 19 przestępstw".
- Ta inicjatywa dowodowa prokuratora mogła być ograniczona, dlatego, że przedmiot tego postępowania, który odnosi się do treści wypowiedzi pana europosła, odnosi się do tak zwanych faktów notoryjnych. Fakty notoryjne to tak zwane fakty powszechne. To jest kategoria przewidziana w Kodeksie postępowania karnego w artykule 168. W związku z wystąpieniem takich faktów w postępowaniu prokurator nie jest zobowiązany do ich dowodzenia. Bo cóż miałby dowodzić prokurator w tej sprawie? Że nie doszło do eksterminacji osób narodowości żydowskiej w komorach gazowych w Auschwitz-Birkenau, że funkcjonariusze niemieccy, naziści nie dokonywali zabójstwa obywateli polskich w obozie w Oświęcimiu przy użyciu komór gazowych? - pytała Adamiak na konferencji.
Adamiak opisała też procedurę, która będzie miała miejsce po przekazaniu wniosku w sprawie Brauna.
- Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego po otrzymaniu wniosku poinformuje na najbliższym posiedzeniu plenarnym europosłów, że taki wniosek wpłynął. Następnie zostanie przekazany do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego. Członkowie tej komisji poddadzą wniosek polskiej prokuratury analizie w aspekcie formalnym, ale również merytorycznym, ponieważ Grzegorz Braun będzie mógł odnieść się do tego wniosku i przedstawić swoją ocenę co do ustaleń prokuratora, a także przedstawionej w tym wniosku argumentacji - wyjaśniła.
- Następnie komisja wypracuje stanowisko, w którym wypowie się co do zasadności bądź nie wniosku polskiej prokuratury, a w tej sytuacji po wypracowaniu tego stanowiska przedstawi na posiedzeniu parlamentarnym Parlamentu Europejskiego - mówiła dalej. - Ono oczywiście jest tylko wskazówką dla europosłów. Następnie na sesji będzie to stanowisko i ten wniosek głosowany - dodała.
- W sytuacji, gdy zapadnie pozytywna decyzja Parlamentu Europejskiego, prokurator przygotuje postanowienie o przedstawieniu zarzutów, a następnie doprowadzi do jego ogłoszenia Grzegorzowi Braunowi i wykona czynności z jego udziałem - podsumowała Adamiak.
Postępowania w sprawie Brauna
W drugiej połowie lipca Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Braunowi w sprawie siedmiu czynów m.in. w związku ze zgaszeniem przez niego świec chanukowych w Sejmie w 2023 roku. Postępowanie karne w tej sprawie umożliwiło uchylenie Braunowi w maju tego roku przez Parlament Europejski immunitetu europosła.
Do PE zostały skierowane wobec Brauna dwa kolejne prokuratorskie wnioski o uchylenie immunitetu. Pierwszy z nich, przekazany do PE na początku czerwca tego roku, związany jest z wydarzeniami z 16 kwietnia, gdy Braun, wówczas kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich, próbował dokonać "zatrzymania obywatelskiego" ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy, wykonującej tam legalne aborcje.
Natomiast w lipcu tego roku do PE wpłynął kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi w związku z postępowaniami dotyczącymi: zniszczenia w czerwcu 2025 roku w holu głównym Sejmu wystawy poświęconej społeczności LGBT+, pomówienia w kwietniu 2025 roku, w czasie telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta, organizatorów akcji społecznej "Żonkile" upamiętniającej wybuch powstania w getcie warszawskim, kradzieży w kwietniu 2025 roku flagi Ukrainy z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej oraz kradzieży w maju 2025 roku flagi Unii Europejskiej z holu Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.
Autorka/Autor: mart/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło