Frasyniuk: politycy codziennie pokazują nam, że nie ma opozycji

10 1925 fpf cl
Na kogo oddałby swój głos Frasyniuk? "Mimo wszystko na Platformę Obywatelską. Politycy przekonują nas do tego, by na nich nie głosować"
Źródło: TVN24
W czasie głosowania nad Funduszem Odbudowy w Sejmie Platforma Obywatelska wpisała się w dramatyczną słabość intelektualną, wstrzymując się od głosu – stwierdził opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk. Dodał, że "patrzy z przerażeniem" na Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budkę.

Sejm przyjął w ubiegłym tygodniu projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej, potrzebny do uruchomienia Funduszu Odbudowy. Ratyfikacji sprzeciwiła się między innymi koalicyjna wobec PiS Solidarna Polska oraz Konfederacja. Większość zapewniły głosy Lewicy, Polski 2050 i Koalicji Polskiej. Platforma Obywatelska, z kilkoma wyjątkami w postaci trzech posłów, wstrzymała się od głosu.

Działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL Władysław Frasyniuk w poniedziałkowych "Faktach po Faktach" zapytany został, na kogo oddałby głos, gdyby teraz odbywały się wybory parlamentarne. Odparł, że to trudne pytanie. - Pewnie oddałbym głos mimo wszyscy na Platformę, ale powiedziałbym: "mimo wszystko". Raczej patrzyłbym na nazwiska, które pojawią się na liście – odpowiedział.

- Powinienem powiedzieć, że politycy przekonują nas do tego, by na nich nie głosować i do tego dzień w dzień, w każdym programie publicystycznym tłumaczą nam, że opozycji nie ma – podsumował.

OGLĄDAJ "FAKTY PO FAKTACH" W INTERNECIE

Frasyniuk: Lewica wzmocniła rząd

Mówiąc o ubiegłotygodniowym głosowaniu w Sejmie, Frasyniuk mówił, że "to nie było głosowanie na temat Funduszu, a głosowanie nad przedłużeniem życia PiS-owi". - Platforma Obywatelska wpisała się w dramatyczną słabość intelektualną, wstrzymując się od głosu – ocenił.

Jego zdaniem PO powinna zagłosować "przeciw" i "wyjaśnić dlaczego". - Powinni powiedzieć, że "jestem przeciw", bo mamy dewastację państwa prawa i że ten rząd buduje współczesną oligarchię – argumentował.

W programie padło pytanie o porozumienie rządu i Lewicy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, potrzebnego do uruchomienia Funduszu Odbudowy. - Nie znam polityka i obywatela w Polsce, który byłby przeciwko temu, aby otrzymać pieniądze z Unii Europejskiej, po części w nisko oprocentowanym kredycie – odpowiedział gość "Faktów po Faktach".

- Wszyscy ci, którzy uważali, że trzeba wesprzeć (prezesa PiS, Jarosława) Kaczyńskiego, dlatego że inaczej te pieniądze nam przepadną, niech czym prędzej wyjdą z polityki, ponieważ nie mają kwalifikacji, by brać odpowiedzialność za społeczeństwo – stwierdził.

Według Frasyniuka "to, co zrobiła Lewica, to wzmocnienie, poprawienie pozycji rządu Jarosława Kaczyńskiego i zdewastowanie opozycji".

Frasyniuk: Lewica wzmocniła pozycję rządu i zdewastowała opozycję
Źródło: TVN24

Kilka dni po głosowaniu w sprawie Funduszu Odbudowy parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej w liście otwartym wyrazili potrzebę "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej".

- Widać wyraźnie, że Donald Tusk zostawił wyjałowioną, spaloną ziemię. Życie intelektualne wewnątrz Platformy umarło, odszedł mocny, silny, wyrazisty lider i nagle okazało się, że jest pustka, nie ma partii, programu, zasad, wartości, celów. I to widać – stwierdził Frasyniuk.

Frasyniuk: Tusk zostawił wyjałowioną, spaloną ziemię
Źródło: TVN24

List "słabości, pustki, lęku"

Jego zdaniem list otwarty polityków PO jest "listem słabości, pustki, lęku, w którym pięćdziesiątka posłów mówi: ludzie, zróbmy coś, bo pierwsza trójka nie załapie się do Sejmu". - Platforma od lat nie ma żadnej pozytywnej oferty wobec społeczeństwa. I to jest niepokojące – ocenił.

- Przy ostrej krytyce wobec Platformy to jednak partia, która ma pewne doświadczenie i daje pewną gwarancję, że suma doświadczeń może być wykorzystana – zauważył. - Ma pieniądze na przeprowadzenie kampanii wyborczej. Ma szansę, żeby na listę wpuścić nowych ludzi, tych, którzy pojawili się w trakcie protestów organizowanych przez Obywateli RP czy Strajk Kobiet. Ludzi, którzy zupełnie inaczej chcą urządzać Polskę, którzy myślą nie o konserwatyzmie, tylko o postępie, o nowatorskim myśleniu, o ekologicznym wykorzystaniu przemysłu. Chcą być obywatelami świata, a nie zaścianka – przekonywał.

Frasyniuk, zapytany o prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, nawiązał do projektu "Campus Polska Przyszłości" stworzonego przez Ruch Wspólna Polska Trzaskowskiego. - Nie bardzo wiem, co oznacza "Campus". Poważnie mówiąc: wolałbym, żeby przywódca w Polsce mówił po polsku – stwierdził.

Dodał, że "patrzy z przerażeniem i na Trzaskowskiego, i na (szefa PO, Borysa) Budkę". Zwrócił uwagę na "nieporadność" Trzaskowskiego po zakończonej kampanii prezydenckiej w ubiegłym roku.

frasy03
Frasyniuk: patrzę z przerażeniem na Trzaskowskiego i Budkę
Źródło: TVN24

"Gdzie widzę siłę? W społeczeństwie"

Frasyniuk został zapytany także o słowa sędziego Sądu Najwyższego Włodzimierza Wróbla, który ocenił niedawno w TVN24 stan polskiej praworządności. - W Polsce mamy już autorytaryzm. On ma nowoczesną twarz i postać. On nie oznacza czołgów na ulicach czy koksowników. Nie oznacza spektakularnych działań władzy. On jest wówczas, gdy władza polityczna nie jest już kontrolowana przez prawo – mówił sędzia Wróbel.

>> ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z SĘDZIĄ WRÓBLEM W INTERNECIE

- Do słów pana profesora dodałbym orzeczenie TSUE (unijnego Trybunału Sprawiedliwości – red.) dotyczące Sądu Najwyższego i powiedziałbym jeszcze raz, głośno: Kwaśniewski i Czarzasty, nie mieliście prawa siąść do stołu z PiS-em. Właśnie z tych powodów – oświadczył.

Frasyniuk nawiązał tu do wywiadu z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, który opowiedział reporterom "Faktów" TVN o kulisach porozumienia Lewicy i PiS. Wspomniał też wicemarszałka Sejmu, jednego z liderów Lewicy, Włodzimierza Czarzastego.

- Gdzie widzę siłę? W społeczeństwie. Społeczeństwo z przerażeniem patrzy na tę beznadziejną pustkę i prostactwo tego rządu, na ten pazerny sposób zawłaszczania polskiego państwa – powiedział. - Ludzie widzą tę beznadzieję i jestem przekonany, że w pewnym momencie czas spowoduje, że wyjdą (na ulicę) i być może stworzą nie tylko ofertę, ale także i zasady, wartości, wokół których się skrzykną i postarają się wejść do parlamentu, żeby odbudować państwo bezprawia i przywrócić państwo prawa – dodał.

Frasyniuk: Gdzie widzę siłę? W społeczeństwie
Źródło: TVN24
Czytaj także: