W piątek w "Faktach po Faktach" w TVN24 Piotr Zgorzelski był pytany, czy ma informację o tym, że obecny marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty będzie startował w wyborach na stanowisko przewodniczącego Lewicy. Mają się one odbyć 14 grudnia.
- Informacji nie mam, ale jestem pewien, że wystartuje i moim zdaniem wygra te wybory. Trudno, żeby marszałek Sejmu, tak doświadczony polityk jak Włodek Czarzasty, pozwolił sobie na porażkę na ostatniej prostej, jeśli chodzi o kampanię wyborczą. Wygra te wybory, będzie przewodniczącym Lewicy - ocenił Zgorzelski.
Na uwagę, że Czarzasty miał nie kandydować w wewnętrznych wyborach partii, wicemarszałek Sejmu odparł, że "w polityce wiele rzeczy się mówi". - Dzisiaj próbowałem go o to zapytać (o jego kandydaturę - red.). Popatrzył mi głęboko w oczy i wszystko było już dla mnie jasne - powiedział.
Czy obrady w Sejmie powinny być utajnione?
Zgorzelski był następnie pytany o utajnioną - na wniosek premiera Donalda Tuska - część piątkowych obrad Sejmu. Szef rządu przedstawił informację na temat bezpieczeństwa państwa. Jak dowiedziała się wcześniej nieoficjalnie reporterka TVN24 Agata Adamek, miała ona dotyczyć sprawy kryptowalut i pojawiającego się rosyjskiego śladu.
Zdaniem gościa TVN24 wniosek premiera o utajnienie obrad był "słuszny". - Pamiętajmy, że wszyscy powinni (...) skupić się na czymś, co powinno być ponadpartyjne i ponad podziałami, czyli bezpieczeństwie - zaznaczył.
Wicemarszałek został też zapytany o polityków PiS, którzy sugerują, że utajnienie części posiedzenia nie było konieczne. - Jeżeli chcemy zadbać o to, żeby nasz wspólny dom, Polska, był bezpieczny, a wydajemy na to setki miliardów złotych, to nie możemy z drugiej strony pozwolić sobie na to, żeby ktoś pod fundamenty tego domu podkładał dynamit, jakim są właśnie te kryptowaluty - powiedział.
Jak dodał, kryptowaluty są "naprawdę bardzo niebezpieczną bronią w rękach nie tylko przekręciarzy, nie tylko mafii, ale także służb specjalnych nie wiadomo jakich krajów".
Nawrocki i budowanie obozu politycznego
Zgorzelski był też pytany o piątkowe głosowanie w Sejmie, w którym nie udało się odrzucić weta prezydenta Karola Nawrockiego do ustawy o kryptoaktywach. Odbyło się ono po niejawnej części posiedzenia. Przeciwko wnioskowi o odrzucenie weta zagłosowały między innymi PiS i Konfederacja.
Zdaniem wicemarszałka powtórne głosowanie projektu ustawy "było bardzo dobrym pomysłem, dlatego że wtedy oni (posłowie - red.) musieli stanąć w prawdzie, a stanęli bardziej w polityce". - Niestety często te dwie kategorie nie są tożsame i w związku z tym uważam, że Karol Nawrocki w tym wypadku tak naprawdę stosuje politykę, która polega na tym, żeby stworzyć szeroko rozumiany obóz centroprawicy - ocenił.
Zgorzelski ocenił też, że podpisywanie ustaw przez Nawrockiego lub ich wetowanie pokazuje, jak prezydent "rozdaje różnego rodzaju akcenty swoim stronnikom, czyli Prawu i Sprawiedliwości oraz Konfederacji". - To jest moim zdaniem budowanie mocnej podwaliny pod obóz, na czele którego Nawrocki chce stanąć albo już czuje, że stoi - powiedział.
Autorka/Autor: Kamila Grenczyn
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP