Podczas piątkowej manifestacji w Warszawie na scenie przed Pałacem Prezydenckim pojawiły się razem Krystyna Janda, Maja Ostaszewska i Danuta Stenka. Aktorki na zmianę czytały zapisy konstytucji, zaś zgromadzeni nagradzali je brawami, a także skandowali słowa "konstytucja" i "wolne sądy".
Janda, Stenka i Ostaszewska na demonstracji w Warszawie
O zawetowanie ustawy o ustroju sądów powszechnych apelował podczas zgromadzenia przed katowickim Sądem Okręgowym prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia Krystian Markiewicz.
- Jeżeli stanie się tak, oby nie, że ta ustawa wejdzie w życie, że prezydent ją podpisze, jedynym gwarantem niezależności sądów, niezawisłości sędziów, będziecie państwo – to od was będzie zależało, czy nowe osoby, które zostaną wskazane przez ministra sprawiedliwości, będą zachowywały się zgodnie z zasadami etyki sędziowskiej, z konstytucją, z normami międzynarodowymi, czy też będą urzędnikami ministra sprawiedliwości – mówił.
Do 13 września br. nie jest planowane posiedzenie Sejmu - potwierdził w poniedziałek wieczorem na swoim twitterowym profilu marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
- Jestem z wami i pozostanę do końca. Niemniej nie biorę się za kierowanie i narzucanie czegokolwiek - mówił Lech Wałęsa do ludzi zgromadzonych wieczorem w Gdańsku.
- Wszyscy moi najwięksi wrogowie są w tym układzie na najwyższych stanowiskach. W tamtym czasie nie mieli szans, bo byli słabi i mieli słabe pomysły, więc byli izolowani. Ale Kaczyński wszystkich powyciągał - mówił były prezydent.
- Namawiam was, wymieniajcie adresy. W taki sposób, żeby w czwartek liderzy tego protestu, mężowie zaufania Dolnego Śląska, mogli powiedzieć: tworzymy struktury, jesteśmy bezpieczni i będziemy reagowali na każde łamanie prawa - powiedział Władysław Frasyniuk do ludzi zgromadzonych we Wrocławiu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński opuścił już siedzibę partii na ulicy Nowogrodzkiej.
Jarosław Kaczyński opuścił siedzibę PiS po naradzie
Nie odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu - poinformował w poniedziałek wieczorem Polską Agencję Prasową polityk PiS ze ścisłego kierownictwa partii. Czekamy na propozycje prezydenta Andrzeja Dudy - dodał. Wcześniej o możliwości zwołania w przyszłym tygodniu dodatkowego posiedzenia Sejmu mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Może będzie - odparł na pytanie dziennikarzy w tej sprawie.
Demonstracja w Krakowie
Demonstracja w Poznaniu
W wielu miejscach kraju, podobnie jak w poprzednich dniach, trwają protesty. Ich uczestnicy wyrażają wdzięczność wobec prezydenta Dudy za zawetowanie dwóch z trzech zmieniających funkcjonowanie sądownictwa ustaw. Domagają się jednak także zawetowania ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Protest w Lublinie
Przed Sądem Najwyższym sędziowie podziękowali uczestnikom demonstracji w obronie niezależności sądów.
Kończy się kolejne z serii poniedziałkowych spotkań kierownictwa PiS w siedzibie partii, przy ul. Nowogrodzkiej. Czekamy na ustawy, które ma przygotować prezydent - mówił, wychodząc ze spotkania marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
DWA WETA PREZYDENTA - CZYTAJ RELACJĘ Z PIĄTKU NA TVN24.PL
"Nie mogłem ich zaakceptować"
- Przygotowane przez parlament ustawy reformujące system wymiaru sprawiedliwości w dużej części wychodziły naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Nie mogłem jednak ich - jako prezydent - zaakceptować i korzystam z prawa weta, bo wymagają zmian zapewniających ich zgodność z konstytucją, aby utrzymywały niezależność władzy sądowniczej, ale bez poczucia absolutnej nadrzędności i bezkarności oraz stwarzały warunki by sędziowie czuli się niezależni od różnego rodzaju nacisków - powiedział prezydent przed południem uzasadniając swoją decyzję.
- Biorąc to pod uwagę, przedstawię w najbliższym czasie nowe wersje projektów reformujących sądownictwo; wierzę, że w możliwie krótkim terminie te poprawione ustawy zostaną przez polski parlament uchwalone i mądra, propaństwowa, a przede wszystkim prospołeczna reforma wymiaru sprawiedliwości stanie się faktem. Ludzie na to czekają - zaznaczył Andrzej Duda.
- Od niemal dwóch lat obóz dobrej zmiany reformuje Polskę. Tak by nasze państwo było bardziej przyjazne dla obywateli. Jestem głęboko przekonany, że solidnie i mądrze przygotowana reforma sądów przyczyni się do tego, by jeszcze skuteczniej budować dobrą przyszłość naszej ojczyzny, jako państwa sprawiedliwego i silnego, państwa, które szanuje i chroni zwykłego człowieka - mówił.
Premier: weto spowolniło prace
Decyzję prezydenta w swoim orędziu komentowała wieczorem premier Beata Szydło.
- Dzisiejsze weto pana prezydenta spowolniło prace nad reformą - powiedziała Szydło. Stwierdziła, że zostało potraktowane jako zachęta przez tych, którzy "walczą o utrzymanie niesprawiedliwego systemu, systemu wielkich i małych nadużyć oraz opresji dla wielu uczciwych obywateli".
Oświadczyła także, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy "mogła być niezrozumiała dla tych, którzy czekają na dobrą zmianę". - Dlatego tym bardziej jesteśmy winni być dzisiaj jednością. Nie możemy ulegać naciskom ulicy i zagranicy. Musimy zrezygnować ze swoich osobistych i politycznych ambicji, a skupić się na tym, czego Polacy od nas oczekują - oświadczyła. - Mamy stabilną większość. Nie ulegniemy naciskom. Zrealizujemy nasz program - dodała.
Demonstracje w całej Polsce
Wieczorem w wielu miejscach kraju zorganizowane zostały demonstracje. Ludźmi wypełnił się m.in. Plac Krasińskich w Warszawie, gdzie przed siedzibą Sądu najwyższego zebrali się jego przedstawiciele, aby podziękować obywatelom za kilkudniowe protesty.
- Dziękuję, że uwierzyliście, że najważniejsza jest konstytucja i trójpodział władzy. Udało nam się, a właściwie wam - mówiła do zgromadzonych na placu Krasińskich Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
Ludzie wzywali także prezydenta do zawetowania trzeciej z nowelizacji ustaw o sądownictwie: o ustroju sądów powszechnych. Jak w piątek argumentował przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, "ona oddaje prokuratorowi generalnemu, politykowi PiS, politykowi większości rządzącej możliwość obsadzania osób zarządzających sądami". - To niebezpieczne i bardzo wpływające na rzeczywistość dotyczącą władzy sądowniczej - przekonywał na konferencji w Sejmie.
Autor: mm/tr / Źródło: TVN24, PAP