Ok. godz. 21 w szpitalu w Stargardzie Szczecińskim rozległ się strzał. Jak się okazało, z wiatrówki wystrzelił 28-letni mężczyzna, który żądał od personelu przewiezienia go do szpitala w Szczecinie.
28-latek wtargnął na szpitalny oddział ratunkowy we wtorek ok. godz. 21. W stronę personelu wymierzył wiatrówkę i zażądał przewiezienia do szpitala w Szczecinie. Oświadczył, że jeżeli spotka się z odmową, to zacznie strzelać.
Podczas rozmowy z pracownikami czujność młodego mężczyzny została uśpiona. Wtedy lekarz usiłował odebrać broń 28-latkowi, doszło do szarpaniny, padł strzał. Na szczęście nikogo przy tym nie ranił. W tym samym czasie na miejsce wezwani zostali stargardzcy policjanci, którzy po przybyciu obezwładnili mężczyznę i zabezpieczyli wiatrówkę, która okazała się repliką "tetetki".
Grożą mu trzy lata więzienia
Mężczyzna pozostał w szpitalu, ale sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Jak powiedziała asp. Irena Kornicz z biura prasowego KWP w Szczecinie, 28-latek może odpowiadać za narażenie na niebezpieczeństwo innych osób. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna chciał się dostać do szpitala w Szczecinie.
Autor: mon//gak/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC-BY-SA 3.0) | Politykstargard