Jasne naruszenie zasad praworządności nie dotyczy już Polski. W najbliższych dniach zaproponuję, by Komisja Europejska wycofała wniosek w sprawie procedury z artykułu 7 - zapowiedziała wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova. - Wniosek komisji potwierdzony przez 26 państw wskazuje na to, że nie istnieje już wyraźne ryzyko dalszego pogłębiania się stanu niepraworządnego - mówił minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Komisja Europejska zapowiedziała 6 maja zamknięcie procedury z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej wobec Polski, ale zanim to oficjalnie będzie mogło nastąpić, sprawę muszą przedyskutować unijni ministrowie .We wtorek w Brukseli Adam Bodnar przedstawił, jak realizowany jest jego dziewięciopunktowy plan reform w wymiarze sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova i wiceminister sprawiedliwości na konferencji prasowej przedstawili główne ustalenia.
Jourova: w najbliższych dniach zaproponuję, by KE wycofała wniosek ws. procedury z art. 7 wobec Polski
- Byliśmy tutaj już w lutym, kiedy Adam Bodnar zaprezentował plan działań i powiedziałam, że chciałabym, by plan był w pełni wdrożony, byśmy mogli rozważyć zakończenie procedury artykułu 7. Ten dzień nadszedł dzisiaj. Przedstawiłam nową ocenę ze strony Komisji Europejskiej na temat obecnej sytuacji w Polsce - mówiła Vera Jourova.
Wymieniła "cztery kwestie", które mogą przybliżyć do wycofania wniosku ws. procedury z art. 7 wobec Polski. - Po pierwsze, widzimy determinację, by skorygować sytuację i aby naprawić sytuację w sądownictwie i prokuraturze. Druga kwestia - istnieje bardzo jasne rozpoznanie tej sytuacji, że w Polsce jest problem, który musi zostać naprawiony - wymieniała.
Zaznaczyła, że ważna jest także trzecia kwestia, czyli "świadomość pierwszeństwa prawa unijnego, a także szacunek dla wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - red.)". - I, po czwarte, poprzez zakończenie procedury artykułu 7 dla Polski, nie twierdzimy, że Polska nie będzie w żaden sposób monitorowana. Polska będzie monitorowana w oparciu o raport o praworządności - zapowiedziała Jourova.
- Są oczywiście określone warunki dla nas, byśmy mogli powiedzieć, że jasne naruszenie zasad praworządności nie dotyczy już teraz Polski. Dlatego właśnie zaproponowałam Radzie, by odbyć dzisiaj dyskusję i ogłaszam, że w ciągu kolejnych dni planuję zaproponować to, że komisja wycofa tę ostatnią propozycję, która została wydana w 2017 roku - zapowiedziała wiceprzewodnicząca KE.
Na pytanie, co się zmieniło w związku z praworządnością, Jourova powiedziała, że "na przestrzeni ośmiu lat słuchałam odpowiedzi polskiego przedstawicielstwa, że wszystko w Polsce jest w porządku, zatem zmiana jest duża". - Teraz słyszę ze strony rządu, że nie jest w porządku i musimy to zmienić, musimy przyjąć reformy, które naprawią te trudności i błędy, które na przestrzeni tych lat pojawiły się w sądownictwie i w prokuraturze - stwierdziła wiceprzewodnicząca KE.
- Jesteśmy świadomi, że niektóre z tych działań będą podejmowane szybciej, inne wolniej. Mamy tutaj do czynienia z połączeniem środków ustawodawczych i pozaustawodawczych, które będą musiały zostać realizowane równolegle - dodała.
Bodnar: ważny dzień dla Polski, ale jest jeszcze dużo do zrobienia
- To jest ważny dzień dla Polski i dla polskich obywateli, bo ta procedura z artykułu 7, która kładła się cieniem na polskiej reputacji, za chwilę się zakończy - mówił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Podziękował Verze Jourovej za "przedstawienie odpowiedniego wniosku i za to, że mogliśmy dzisiaj na forum Rady Unii Europejskiej to przedyskutować".
- Nie tracimy czasu, pracując nad odbudowywaniem praworządności w Polsce. To jest trudny, skomplikowany proces. Proces, który jest uwarunkowany różnymi okolicznościami - mówił Bodnar.
- Mamy przed sobą kolejne etapy legislacyjne. Tutaj duże zainteresowanie wzbudziło chociażby rozdzielenie urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jako jedna z tych reform, która jest istotna z punktu widzenia przywracania praworządności - zaznaczył.
Odniósł się także do sprzeciwu Węgier wobec prac nad wycofaniem wniosku z art. 7. - Rząd węgierski niespecjalnie popierał wniosek Komisji Europejskiej. Natomiast ja chciałbym przypomnieć, że skończyły się te czasy, kiedy to Polska z Węgrami budowały jakieś instytuty rządów prawa, które miały rzekomo przedstawiać alternatywną interpretację, czym jest zasada praworządności - mówił Bodnar.
- Oczywiście jeszcze jest sporo rzeczy do zrobienia. Natomiast to zaufanie zostało okazane i ten wniosek komisji potwierdzony przez 26 państw wskazuje na to, że nie istnieje już to wyraźne ryzyko dalszego pogłębiania się stanu niepraworządnego - dodał minister.
Źródło: PAP, TVN24