Problem ze smogiem w środku lata. Kłopoty ma przede wszystkim rząd, który zdaniem Unii Europejskiej zbyt wolno prowadzi proces dofinansowywania wymiany pieców na mniej szkodliwe. Jeżeli nie przyspieszymy, Komisja Europejska wstrzyma przepływ środków na ten sposób walki ze smogiem w naszym kraju. Materiał magazynu "Polska i Świat" TVN24.
- To jest właśnie ten program, który ma pomóc Polakom wymienić stare kotły węglowe i docieplić domy - tłumaczy Andrzej Guła, przedstawiciel organizacji Krakowski Alarm Smogowy.
Znaczną część środków daje Unia Europejska, a wypłacają je podległe ministerstwu środowiska - Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska.
16 tysięcy umów
- Cel na najbliższe 10 lat, to jest trzy do czterech milionów domów. Nie chcieliśmy w żaden sposób oceniać na jeden rok, jaki może być wynik, ponieważ wszystko zależy od zainteresowania programem - wyjaśnia Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy ministerstwa środowiska. - W tym momencie mamy niecałe 60 tysięcy złożonych wniosków. - Podpisanych umów mamy prawie 16 tysięcy - dodaje.
16 tysięcy przez 9 miesięcy to według Komisji Europejskiej za mało. W takim tempie polskie domy przestałyby emitować smog za 160 lat. Bruksela zaproponowała więc, aby pieniądze mogły wypłacać również samorządy i banki.
- Program jest bardzo zbiurokratyzowany. Zarządzany centralnie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i jemu podległe jednostki, podległe ministrowi Kowalczykowi, więc naprawdę potrzebujemy zmian - zauważa Marek Józefiak z Greenpeace Polska.
Rządowy dwugłos
Tu też pojawia się dwugłos w rządzie. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii potwierdza, że Komisja Europejska warunkuje dalszy dopływ pieniędzy zmianami w sposobie wypłat.
"Komisja (...) informuje, że jest gotowa udzielić Polsce wsparcia na walkę ze smogiem (...) o ile w dystrybucje tych środków włączone zostaną (...) samorządy gminne oraz sektor bankowy" - czytamy w mailu z ministerstwa. Resort prowadzony przez Jadwigę Emilewicz zmiany popiera.
Inne zdanie ma ministerstwo środowiska. - W tym momencie nie bierzemy takiej możliwości pod uwagę. Być może w przyszłości, bo to nie oznacza, że program został skonstruowany we wrześniu ubiegłego roku i przez 10 lat nic się nie zmieni. Sprawdzamy, jak to działa i staramy się ten program ulepszać, żeby działał szybciej - zaznacza Brzózka.
Teraz ministerstwo zbiera zgłoszenia od gmin do udziału w pilotażowym programie, w którym gminy miałyby rozpatrywać wnioski na razie dobrowolnie, bez dodatkowych funduszy z rządu.
Biurokracja i ultimatum
Niektórzy wnioskodawcy narzekają na biurokrację programu. Grażyna Kon chciała pozyskać pieniądze z programu na ocieplenie domu. Uznała, że bez tego rachunki za ekologiczne ogrzewanie będą po prostu za wysokie. Odmówiono jej, bo w dniu składania wniosku nie miała jeszcze zamontowanego nowego pieca - podłączyła go w czasie oczekiwania na odpowiedź.
- Jak mnie poproszono o wyjaśnienia, to im powiedziałam - to było pod koniec kwietnia: mam zamontowane w tej chwili ekologiczne źródło ciepła, spełniające wszystkie warunki z programu. Ale nie, to było za późno - wyjaśnia pani Grażyna.
Złożyła więc wniosek od nowa. Liczy, że uda się go rozpatrzyć na tyle szybko, by ocieplić dom przed jesienią, kiedy trzeba ogrzewać.
- Muszę czekać cierpliwie i zobaczyć, jak to wszystko będzie szło. A jak nie, to po prostu kupić stary piec węglowy i nim palić, bo to nie jest na przeciętnego obywatela taki luksus, żeby posiadać piec gazowy i nim ogrzewać - dodaje pani Grażyna, która po siedmiu miesiącach od złożenia pierwszego wniosku została z nadzieją na dofinansowanie.
Polski rząd został natomiast z ultimatum Komisji Europejskiej. Fragmenty listu w tej sprawie opublikowała "Gazeta Wyborcza".
"Muszę podjąć decyzję, czy przedłużyć nasze wsparcie na 2020 rok. (...) Obecny program nie kwalifikuje się do uzyskania funduszy strukturalnych" - napisał Marc Lemaitre, dyrektor generalnego do spraw polityki regionalnej i miejskiej Komisji Europejskiej.
Rozwiązanie problemu wziął na siebie minister Henryk Kowalczyk, który będzie rozmawiał z Komisją. Spotkanie odbędzie się 4 lipca.
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24