We wsi Turkowy koło Kępna w Wielkopolsce na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do zderzenia pociągu z autobusem. Policja wstępnie przekazała, że kierowca autobusu nie zastosował się do znaku obowiązującego go do zatrzymania. W wypadku ranne zostały cztery osoby, dwoje dzieci przewieziono do szpitala.
Zgłoszenie o wypadku straż pożarna otrzymała po godzinie 16. Na niestrzeżonym przejeździe doszło do zderzenia pociągu z autobusem.
Rzecznik prasowy kępińskiej policji, sierżant Rafał Stramowski opisał, że ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż kierowca autobusu nie dostosował się do znaku "STOP" i przekroczył linię zatrzymania się przed przejazdem. - W wysunięty na przejeździe autobus uderzył pociąg towarowy - powiedział.
Autobusem podróżowało 29 osób. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu przekazał, że skład nie jechał szybko. Po zderzeniu ranne zostały cztery osoby, z czego dwie (4-letni chłopiec i 15-letnia dziewczyna) musiały zostać przetransportowane do szpitala. 60-letni kierowca autobusu był trzeźwy.
Do akcji skierowano pięć zastępów strażackich.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Kępnie