Co drugi kierowca doświadczył agresji na drodze - twierdzą naukowcy z Lublina, którzy przyjrzeli się fenomenowi napadów wściekłości za kierownicą. Uczeni z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego sprawdzili, dlaczego za kółkiem przeklinamy, zajeżdżamy innym drogę i nachalnie trąbimy.
- To jest efekt nagromadzonej frustracji. Sytuacja na drodze jest takim wentylem tych negatywnych emocji i wtedy znajduje ujście. To jest pretekst - mówi dr Aneta Przepiórka z Katedry Psychologii Emocji KUL.
Agresywny kierowca
Wyjaśniła, że agresywne osoby najczęściej tłumaczą swoje zachowanie tym, że chciały dać drugiej osobie nauczkę. Jak stwierdziła, nieprzyjemnego kierowcę charakteryzuje szereg cech.
- Między innymi jest to niestabilna samoocena, czyli chodzi o osoby, które są bardzo wrażliwe na punkcie swojego ego i próbują bronić swojego dobrego imienia - wyjaśniła.
I dodała: - Tak samo na drodze. Jeśli kierowca zachowa się w sposób nieodpowiedni dla mnie, reaguje obronnie, to w ten sposób mogę być agresywnym.
Z badań dr Przepiórki wynika, że najwięcej agresywnych kierowców jest w dużych miastach. Co ciekawe, coraz większą agresją wykazują się kobiety-kierowcy z długim stażem za kółkiem. Dodała, że w innych krajach odnotowuje się nawet zabójstwa, spowodowane nawet niewielkim przewinieniem na drodze.
Autor: pk//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24