"Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami. Nie będą uczestniczyć w obradach. Nie zmienią tego żadne szantaże prezydenta" - napisał na platformie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Komentował decyzję prezydenta o podpisaniu ustawy budżetowej i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego oraz zapowiedź, że Andrzej Duda zamierza kierować do TK także inne ustawy w związku z "brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika".
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok, ale jednocześnie zdecydował o skierowaniu jej w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego.
"Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił" - napisał marszałek Szymon Hołownia na platformie X.
Hołownia: Kamiński Wąsik nie są posłami, szantaże tego nie zmienią
Jak dodał, "tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku" - dodał. "Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta" - podkreślił.
Wcześniej decyzję prezydenta komentował krótko Donald Tusk.
Decyzja prezydenta
Jak przekazano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o podpisaniu trzech ustaw: - budżetowej na rok 2024, z dnia 18 stycznia 2024 r., - o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 r., z dnia 16 stycznia 2024 r. - o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, z dnia 16 stycznia 2024 r.
"Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - dodano.
Jak napisano, "analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych. Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP".
Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu 2023 roku prawomocnie skazani na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Warszawski sąd okręgowy uznał ich za winnych w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej.
Jak wynika z przepisów prawa, po wyroku skazującym stracili mandaty poselskie.
Jednakże, zanim zapadł prawomocny wyrok, prezydent Andrzej Duda w 2015 roku ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Wielu prawników wyraża opinię, że ułaskawienie to nie miało mocy.
Innego zdania są jednak politycy PiS, prezydent i sami skazani. Twierdzą, że po ułaskawieniu z 2015 roku, po nieprawomocnym wyroku, Kamiński i Wąsik nadal posiadają mandaty. Zaprzeczają temu liczni eksperci od prawa, wskazując, że ułaskawienie odnosi się do kary, a sprawa mandatów jest z tym niezwiązana.
Politycy PiS trafili do zakładów karnych, ale nie na długo. Prezydent bowiem wszczął 11 stycznia procedurę ułaskawieniową, a w jej rezultacie ostatecznie 23 stycznia Kamiński i Wąsik zostali ułaskawieni. Wyszli też z zakładów karnych.
Źródło: PAP