Sędzia Michał Laskowski, prezes Sądu Najwyższego kierujący pracami Izby Karnej, komentował w "Jeden na jeden" w TVN24 decyzję sześciu sędziów zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej o przejściu w stan spoczynku, którzy zgodnie z przepisami do 65. roku życia będą pobierać pełną pensję sędziego Sądu Najwyższego. Stwierdził, że "jest powszechne poczucie niesprawiedliwości". Dodał, że "trudno się z tym pogodzić, zwłaszcza zwykłemu obywatelowi, któremu na pewno nie jest łatwo".
Na mocy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która weszła w połowie lipca, zakończyła działalność nieuznawana Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Sędziowie orzekający wcześniej w Izbie Dyscyplinarnej mogli zostać przeniesieni do innej izby, zaproponowanej przez I prezes SN, lub przejść w stan spoczynku.
Sąd Najwyższy przekazał w środę, że w stan spoczynku przeszło sześciu sędziów. Zgodnie z ustawą do dnia ukończenia 65. roku życia przysługuje im "uposażenie w wysokości wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku w Izbie Dyscyplinarnej". To prawie 23 tysiące złotych miesięcznie. Ekspert Instytutu Strategie 2050 związanego z Polską 2050 Stanisław Zakroczymski wyliczył, że przejście sędziów na "przedwczesną emeryturę" będzie kosztować polskiego podatnika około 23 miliony złotych.
Laskowski o emeryturach dla sędziów: jest powszechne poczucie niesprawiedliwości
Sprawę komentował w "Jeden na jeden" w TVN24 sędzia Michał Laskowski, prezes Sądu Najwyższego kierujący pracami Izby Karnej.
- Jest powszechne poczucie niesprawiedliwości. To nie jest nawet uposażenie w stanie spoczynku, tylko pełne wynagrodzenie sędziego Sądu Najwyższego i to do 65. roku życia. To jest przepis, który został stworzony jako rodzaj ochrony przed zakusami władzy, która mogłaby zlikwidować jakiś sąd, jakiś poziom sądownictwa i po prostu wyrzucić sędziów. Tak to zostało w konstytucji pomyślane, no a teraz ten parasol ochronny dotyczy sędziów Izby Dyscyplinarnej - powiedział.
- Rzeczywiście trudno się z tym pogodzić, zwłaszcza zwykłemu obywatelowi, któremu na pewno nie jest łatwo - dodał.
Został zapytany, czy sędziowie, którzy przeszli z Izby Dyscyplinarnej w stan spoczynku, zasłużyli na otrzymywanie takich kwot. - W mojej ocenie nie zasłużyli - odparł.
Laskowski: Izba Dyscyplinarna to nie był niezależny sąd
Sędzia Laskowski mówił, że "Izba Dyscyplinarna przejdzie do historii polskiego sądownictwa jak najgorzej". - Myślę, że to nie tylko moja opinia, przeciwnika tych zmian, ale ona będzie kiedyś w podręcznikach historii polskiego sądownictwa powielana - stwierdził. Jak mówił dalej, w powszechnym odbiorze "to nie był niezależny sąd, z nadzwyczajnymi uprawnieniami, z nadzwyczajnymi dodatkami finansowymi". - Nie powinno się nigdy tworzyć takich specjalnych sądów, zresztą zakazuje tego wprost konstytucja, a to był organ o takich właśnie cechach - dodał gość TVN24.
Laskowski o "podstawowym problemie polskiego sądownictwa"
Sędzia Laskowski został zapytany, jak wyobraża sobie ewentualną współpracę z innymi sędziami, którzy wcześniej orzekali w nieuznawanej Izbie Dyscyplinarnej, a teraz znajdą się w innych izbach. Prowadzący program zwrócił uwagę, że w nowej izbie - Izbie Odpowiedzialności Zawodowej - mogą znaleźć się znowu sędziowie, którzy zostali wskazani przez nową KRS.
- To jest podstawowy problem polskiego sadownictwa, Sądu Najwyższego - właśnie KRS, powołana w takiej formie przez ciało polityczne. To jest KRS, gdzie sędziowie nie są reprezentacją środowiska sędziowskiego (...). Należałoby rozpocząć proces naprawy praworządności właśnie od tego ciała - stwierdził.
Co zrobić, aby otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy?
Gość "Jeden na jeden" mówił także o tym, jakie zmiany jego zdaniem należałoby wprowadzić, aby Polska otrzymała pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Mówił, że "sprawy dyscyplinarne powinny być rozstrzygane przez takie sądy, co do których nikt nie będzie stawiał zastrzeżeń co do ich umocowania, statusu sędziów zasiadających w tych sądach". - Po drugie, trzeba jak najszybciej, na ile to możliwe, skierować na posiedzenia sądów sprawy sędziów zawieszonych. Sąd dyscyplinarny powinien się wypowiedzieć w tej sprawie - dodał.
- Należałoby stworzyć taki system odpowiedzialności dyscyplinarnej, w której sędziowie nie są krępowani w kwestiach orzekania - mówił dalej Laskowski.
Laskowski o wycieku korespondencji Dworczyka: to szokuje, chociaż nie zaskakuje
Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracami Izby Karnej odniósł się też do wycieku treści z prywatnej skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dwroczyka. Miał on konsultować z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską działania Trybunału.
Jak mówił, ta sytuacja go "szokuje, chociaż nie zaskakuje".
- Tak nie powinno być. Rozumiem, że prezes Trybunału (Konstytucyjnego - red.) spotyka się na jakimś składaniu więzów, na uroczystościach państwowych i tak dalej, natomiast uzgadnianie, która sprawa pójdzie pierwsza, która druga, a która w ogóle nie będzie rozpoznawana, to jest coś haniebnego, jeśli tak było - powiedział.
- Nie wiem, jak nazwać tę sytuację, to przekracza wszystkie reguły - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24