Osiągnięcie populacyjnej odporności w sposób naturalny nie jest dobrą drogą, bo przyniesie bardzo wiele ofiar. Natomiast rozumiem obawy. One wynikają z naszej nieufności. Z nieufności do polityków, nawet do środowiska lekarzy - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem szczepionka przeciw COVID-19 to "wielkie zwycięstwo nauki".
W niedzielę w Polsce rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19 dla pracowników medycznych. Osoby spoza grup priorytetowych - a od 15 stycznia wszystkie osoby chętne - będą mogły umawiać się na konkretny termin przyjęcia zastrzyku.
Profesor Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk i szef działającego przy PAN zespołu doradczego do spraw COVID-19, przyznał w specjalnym wydaniu "Faktów po Faktach" w niedzielę, że "marzy o jak najszybszym zaszczepieniu się".
- Na pewno zachorowanie na COVID-19 i potem ewentualne skutki tej choroby, nawet w postaci bezobjawowej, to zacznie groźniejsze zjawisko niż zaszczepienie się. Jestem przekonany, że szczepionka jest wielkim osiągnięciem nauki, które otwiera nam możliwość szybkiego powrotu do normalnego życia i normalnego funkcjonowania państwa. To coś niezwykle ważnego - podkreślił.
- Czy utrzyma się to przez dwa, trzy lata, czy pojawi się jakaś nowa odmiana wirusa? Nie wiemy tego. Wiemy, że to nie jest pierwszy wirus, który atakuje populację ludzi. Na pewno będą też inne wirusy. Moim zdaniem jednym z niezwykle ważnych wniosków, które już teraz powinniśmy sobie uświadomić, to taki, że musimy być przygotowani na to, że za pięć, dziesięć lat pojawi się podobne niebezpieczeństwo - powiedział profesor Duszyński.
"Rozumiem obawy. One wynikają z naszej nieufności"
- Musimy mieć w Polsce grupę osób, które monitorują takie wykluwające się niebezpieczeństwo gdzieś w bardzo dalekim zakątku świata. Musimy mieć grupę ekspertów, którzy zrozumieją, że to coś poważnego i uruchomią procedury, które będziemy mieli gotowe. Uruchomią wszystkie możliwe służby, które też będą na znacznie wyższym stopniu gotowości - dodał.
Według profesora Duszyńskiego "osiągnięcie populacyjnej odporności w sposób naturalny nie jest dobrą drogą". - Dlatego zespół, w którym mam zaszczyt uczestniczyć, zwraca się głównie do społeczeństwa. Od kilku miesięcy tłumaczymy, na czym polega choroba, na czym polega nadzieja w jej zwalczaniu. dlaczego osiągnięcie populacyjnej odporności w sposób naturalny nie jest dobrą drogą, bo będzie bardzo wiele ofiar tej drogi. Natomiast rozumiem obawy - dodał. - One wynikają z naszej nieufności. Z nieufności do polityków, nawet do środowiska lekarzy. Jednak jestem przekonany, że w trakcie realizacji wielkiego programu szczepień nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, powstanie tak olbrzymi ciężar danych, który pokaże, że to bezpieczna droga, że i ci wątpiący zaszczepią się - zaznaczył.
- Jestem przekonany, że rozejrzą się i zobaczą znajomych poruszających się w sposób swobodny, bez niepokoju, bez grozy, że zarażą najbliższych, że i oni pójdą ich przykładem. I że to będzie taka wielka kula śnieżna, która będzie toczyć się po całym globie - ocenił gość "Faktów po Faktach". - Jestem przekonany, że za rok większość naszych rodaków będzie już zaszczepiona. A ci sceptycy będą chorować, umierać. I w końcu zorientują się, że nie wsiedli do wielkiej łodzi, którą można przeprawić się na drugi brzeg pandemii. Bezpieczny brzeg - dodał.
"Pojawią się miliony osób pozbawione lęku przed COVID-19"
Prezes PAN powiedział, że "opracowanie szczepionki to wielkie zwycięstwo nauki i było możliwe dzięki zaufaniu naukowców". - Dzięki temu, że zaczęli współpracować na niezwykłą skalę, że ufali swoim wynikom, że przekazywali swoje wyniki nawet konkurencji. Tak będzie wszędzie. Moim zdaniem ludzie, którzy im nie ufają, żyją w świecie teorii spiskowych, w strasznym świecie. Ja im nie zazdroszczę, ale rozumiem, że są tacy ludzie. Staram się im pomóc wyjść z tego świata, ale fakty będą mówić same za siebie - wyjaśnił.
- Co prawda wiemy, że fakty muszą mieć czasem narrację, ale ona będzie. Pojawią się tysiące, miliony osób, które będą już pozbawione lęku przed COVID-19. Nie będą się zarażać, będą mogły normalnie funkcjonować. Tak jak gospodarka - dodał. - Nie ma normalnie działającej gospodarki bez ludzi, którzy mogą normalnie funkcjonować. Ci wszyscy ludzie, którzy strasznie cierpią, bo zamyka się funkcjonowanie ich firm, powinni zaszczepić się jako pierwsi. To olbrzymia rzesza ludzi. To jest ich pomyślność, ich życie, które jest ratowane poprzez wprowadzenie szczepionki - podkreślił prezes Polskiej Akademii Nauk.
Źródło: TVN24